Nie chcialam-Bronilam sie rekami i nogami,ale ciekawskosc moja zwyciezyla i musialam tam wejsc i przeczytac kolezanki wpis na blogu i komentarze..Nie widze nic zlego,obrazliwego i dziwnego w tym co napisala,w wiekszosci wrecz sie z nia zgadzam.Wiec ten twoj wpis tutaj uwazam za bezsensowny

The End

No więc litości, po co jeszcze tu musiałaś coś napisać:)Mnie nie interesuje do jakiej kategorii zaliczasz mój wpis.

No wiec to ty zlituj sie nad nami nastepnym razem i nie zal sie publicznie na forum ,bo ja tutaj mam prawo pisac a ty moglas npisac na privie lub tam na blogu gdzie zaczelas.

Zdecydowanie lightowa zadyma na dobry wieczór. Wg mnie każdy ma swoje zdanie, kulturę pisania i chęci większe lub mniejsze do zadym ale.... Po to jesteśmy na forum publicznym by szanować zdanie innych (mniej lub bardziej kulturalnych) choć czasem ich nie rozumiemy,bo każda z nas jest inna i żaden komentarz tego nie zmieni.

skończyłaś mam nadzieję:)
Żeby napisać pw trzeba mieć kogoś w znajomych,a napisałam wyraźnie że nie chce mi się szukać jej bloga więc wybacz moje lenistwo:)

Wieczorna lektura na 40 - "to lubię" ;-)

Bijcie się, szkoda, że śniegu nie ma! :-)

PS. A ja jestem (nie)normalna bo mam dwójkę wspaniałych dzieciaczków i NIGDY jak do tej pory nie miałam chwili "zwątpienia". Życie pomimo młodego wieku (28 lat a może już to stary wiek?) wiele mnie nauczyło, do małżeństwa, ciąży, porodu, macieżyństwa zawsze starałam się podchodzić pozytywnie, ja mam takie zdanie, że w życiu najważniejszy jest uśmiech, z nim na twarzy jest łatwiej. Nie denerwuje mnie 4 letnia córka, której wszędzie pełno i jednoczesna opieka nad 1 miesięcznym dzieckiem. A niech marudzą, dyć to dzieci tylko są. Mój stary też czasem marudzi, to tak jakbym miała trojaczki w domu. I też przez 6 dni w tygodniu jestem sama w domu bo mąż jeździ w delegacje, czasem wraca na cały weekend a czasem jest to niedziela tylko. Doszłam do wprawy i tym samym mam czas dla dzieci, aby zrobić obiad, posprzątać, poprać, pójść z dzieciakami na spacer i mam czas dla siebie. Żyje aktywnie, latam jak menda na sierści psa (sorry za wyrażenie) i dobrze mi z tym.

Każde dziecko, rodzina są inne. Grunt to pozytywne nastawienie MIMO WSZYSTKO i umiejętne dopasowanie do sytuacji nie dając się pogrążać chaosowi. Nie ma rzeczy niemożliwych.

PS. Idę golić warkocze na nogach bo moje dzieciaki już śpią.

eot.

;-)

Kuzwa kobieto wez idz sobie spusc wiadro zimnej wody na leb...wroc puzniej i poczytaj jeszcze raz wszytsko,moze zrozumiesz ze chodzi ci o wielkie ''NIC'' i nie uciszaj mnie w tak szczeniacki sposob ,badz mezczyzna i mnie zablokuj jak nie chcesz abym u ciebie cos pisala.nara

w ogóle nie dziwię się Indu... ale wyluzować można ! ;D

mnie najbardziej wkurwiają te sexy-super mamusie typu Cichopek ,Mucha , Rusis które tydzień po porodzie są piękne i wypoczęte i w \"Dzień dobry TVN\" dają rady innym mamom !!! a tak na prawdę to żadnej nocy nie zarwały , bo pewnie każde z ich dzieci ma opiekunkę od pierwszej chwili życia!
Mogłabym je w łeb pierdalnąć !!!

w 100% zgadzam się z INDU !!!

Kobitki nie przegadujcie się już :-)

No tak, znalezienie bloga, na którym się wcześniej komentowało i który jest na pierwszej stronie to ciężka praca. Można się spocić:) PS to nie atak tylko takie moje przemyślenie