Popłakał się i były to łzy szczęścia:)

Zrobilam test i balam sie spojrzec,zrobil to za mnie moj chlopak ,ktory ku mojemu zdziwieniu strasznie sie ucieszyl,caly czas powtarzal ze nie jest gotowy :)(ja mam 19 lat on 23) Teraz jestem w 32 tyg ciazy mieszkamy razem,strasznie sie kochamy,on mnie wspiera ,dba o mnie i stal sie bardzo odpowiedzialny!:)Caluje moj brzuch,mowi do malego i pyta jak sie czuje . Jestesmy przeszczesliwi a ja wiem ze bedzie on wspanialym ojcem:)))

Ostatnio jak sluchalismy bicia serduszka naszego synka to widzialam ze ma lzy w oczach ,kocha malego i zawsze towarzyszy mi u poloznej od samego poczatku ciazy:)

Mój mąż kochany zapytał cytuję:jak to się stało?! Dobre :D po pół godzinie doszedł do siebie :))

Jak mu wręczyłam test ciążowy i odczytał wynik to się roześmiał, a potem dostałam buziaka. :)

Chociaż ciąża nie była za bardzo planowana, ucieszył się chyba bardziej niż ja. Ja mialam lekkie obawy czy nie jestem za młoda, czy mąż się nie przestraszy, jak zareagują rodzice. Lecz on bardzo, bardzo się ucieszył i odrazu pojechaliśmy do rodziców przekazać wspaniałom wiadomość. :)

Mój mnie namówił na dziecko, ale po 10 miesiącach bez rezultatu zaczął się martwić i gdy zobaczyłam dwie kreski to On od razu teściowej powiedział i był cały w skowronkach:). Teraz chociaż jestem w 20 tygodniu ciągnie mnie na kupowanie pieluch:)

Bardzo się ucieszył i mnie wyściskał. Dziecko było planowane, więc wyczekiwaliśmy oboje tego momentu. :)

Mój chłopak jak dowiedział się że będzie ojcem odszedł do innej dziewczyny teraz mieszka z nową dziewczyną,Dopiero jak nastał 20 tydzień ciąży zaczął się interesować swoim dzieckiem ale jak na razie esemesowo

"o kur..." i przerażenie w oczach
haha :D
A po chwili radość jakby w totka wygrał :D