Prosto z mostu .. zrobilam test i powiedzialam.

FacetOM . !:)

Ja pokozałam mu test i nie wierzył stwierdził "aleee to moje napewno? " hahah BARDZO dumny i szczęsliwy jest teraz - bo długo sie staraliśmy i nie wychodziło wkońsu po kilku latach jest fasoleczka :)

normalnie - tescik i wiadomość :)

Ja ze swoim chłopakiem sie rozstalam zanim sie dowiedziałam, denerwował mnie strasznie wszystko mi w nim przwszkadzalo ;)) pózniej wyszło dlaczego hormony buzowaly bardzoooo aż za haha, wyjechałem za granice do pracy tak ciagle złe sie czułam itd więc poszłam do ginekologa na badaniu okazało sie ze jestem w 12tyg ciazy ;)) fakt okresu nie miałam ale to było normalne u mnie bo miałam nieregularny okres ... Po wyjściu z gabinetu napisałam mu smsa od razu zadzwonił i zapytał czy mozna to usunoc powiedziałam ze NIE i być zemna nie musi bo przecież ja go zostawiam, po tygodniu wróciłam do Polski spotkałam sie z nim i sprobowalismy jeszcze raz;))) dziś mala ma 5 lat i jestem w ciazy z drugim bobasek ;)) jak sie dowiedział o drugiej ciazy cieszył sie od razu

grubboo po 23 wysłałam mu mms-a :) bo był 300 km ode mnie... chyba sie cieszył-nie widziałam... :)

mój siedział razem ze mną w łazience kiedy robiłam test. On pierwszy zobaczył wynik bo ledwo zrobiłam i go zabrał by pierwszy wiedzieć. Jak zobaczył 2 kreski to mało domu nie zdemolował ze szczęścia a mnie pomimo mojej nadwagi nosił po domu jakbym była piórkiem :D:D

mój był obok jak robiłam test ;D

Mój zaraz przyjedzie. Chciał mnie motorem gdzieś wziąść, a zamiast tego będę mu musiała tłumaczyć czemu nie pojadę. Wczoraj kiedy chciałam mu o tym powiedzieć byłam ciekawa jego reakcji, ale dziś-teraz kiedy na niego czekam-normalnie się boję. Chyba wolę żeby nie przyjeżdżał hehe :D Pewnie weźnie motor i pojedzie w szoku sam. Żeby tylko niczego nie narobił..

Mój mąż też pierwszy zobaczył dwie kreseczki :) Obydwoje nie mogliśmy w to uwierzyć:) 3 dni po zrobieniu testu poszłam do ginekologa,stwierdziła ciążę :) zadzwoniłam zaraz do Niego popłakał się ze szczęścia w pracy przy swoich kolegach,potem to oblewali :) a dziś zajmuje się nami :) dba o każdy szczegół :) i jest między nami o wiele wiele lepiej.

pokazałam test, pierwsze słowa 'o matko' :) teraz wielka radość ;)))