nie jestem przemadrzala i nie jezdze po nikim tu wyrazilam swoje zdanie. moze zle odebralam twoja wypowiedz. poprostu zdziwilo mnie to,ze jak to napisalas,na szacunek trzeba zapracowac.
to ty po mnie pojechalas u esterii na blogu nie pamietasz?

ale jesli masz ochote jeszcze mi cos powiedziec zapraszam na priv i tam dokonczenie dyskusji. nie lubie miec jakis niedomowien.

Dziękuje dziewczynki za wypowiedź i opinie na ten temat. Muszę coś z tym zrobić. Może faktycznie odpoczynek coś tu pomoże. Dziękuje jeszcze raz:*

@agula nie mam ochoty na rozmowę prywatną. Jeśli chodzi o bloga Eserii to stanęłam w jej obronie i tyle bo nie zgadzam się z Tobą i uważam że niesłusznie po niej pojechałaś za to że w kryzysowej sytuacji poszła do Mc donaldsa. Dziewczyna miała zły dzień i chciała się zwierzyć a ty dałaś popis jaką jesteś fantastyczną matką ze nigdy nawet mrozonek nie robisz.
Koniec tematu.

@tusiaczu wybacz za tą zbędną dyskusję pod Twoim pytaniem. Jeśli chodzi o Ciebie to tak jak wcześniej pisałam musisz się bardziej szanować to mąż również zacznie. Nie pozwalaj sobie na takie traktowanie. Trzymam kciuki.

@agula jesteś jedyną osobą z którą miałam starcie a na forum jestem już bardzo długo. Jeszcze nigdy z nikim się nie pokłóciłam a wprost przeciwnie, bardzo lubię dziewczyny i utrzymuję z wieloma kontakt nawet poza forum.
Sama jestem zdziwiona że ktoś zdołał podnieść cisnienie i nazwał moje życie smutnym a moje metody jak z epoki kamienia łupanego. Przekręciłaś totalnie moje słowa i sprawiłaś mi troszkę przykrość co dziwne bo raczej nigdy na forum nie odczuwałam żadnych emocji. Ja miałam coś zupełnie odwrotnego na myśli w swojej wypowiedzi a ty nie przeczytawszy dokładnie podsumowałaś mnie i moje życie. W dodatku publicznie. Jeśli jeszcze raz przeczytałabyś uwaznie to co napisałam zrozumiałabyś że twoja wypowiedź względem mnie była niesprawiedliwa.
Skończmy już ten temat. Nie przyjmuję zaproszenia do znajomych bo jak sama nazwa wskazuje to są znajomi. My raczej już znajomymi nie zostaniemy.
Życzę szczęścia.

@agula jesteś jedyną osobą z którą miałam starcie a na forum jestem już bardzo długo. Jeszcze nigdy z nikim się nie pokłóciłam a wprost przeciwnie, bardzo lubię dziewczyny i utrzymuję z wieloma kontakt nawet poza forum.
Sama jestem zdziwiona że ktoś zdołał podnieść cisnienie i nazwał moje życie smutnym a moje metody jak z epoki kamienia łupanego. Przekręciłaś totalnie moje słowa i sprawiłaś mi troszkę przykrość co dziwne bo raczej nigdy na forum nie odczuwałam żadnych emocji. Ja miałam coś zupełnie odwrotnego na myśli w swojej wypowiedzi a ty nie przeczytawszy dokładnie podsumowałaś mnie i moje życie. W dodatku publicznie. Jeśli jeszcze raz przeczytałabyś uwaznie to co napisałam zrozumiałabyś że twoja wypowiedź względem mnie była niesprawiedliwa.
Skończmy już ten temat. Nie przyjmuję zaproszenia do znajomych bo jak sama nazwa wskazuje to są znajomi. My raczej już znajomymi nie zostaniemy.
Życzę szczęścia.zawsze mialam problemy z czytaniem ze zrozumieniem. przepraszam. nie chcialam urazic.

ps. urazilas goshie26 piszac,ze chwali sie swoim dzieckiem :) a potem ja przepraszalas.

ciekawe..bo ja tez pierwszy raz mam z kims jakis glupi zatarg...czy ty sie tym przejelas? nie sadze. to tak jak ja :)

Trochę ale już mi przeszło. Dzięki tej nieprzyjemnej dyskusji zrozumiałam że czas wyłączyć komputer i zrobić sobie gorącą kąpiel.

Uuuuu...temat rzeka ;)