Jestescie mlodzi... Zazdrosnik pozostanie zasdrosnikiem niestesty... do grobowej deski...
Tlumaczm mu, ze zaufanie jest jedynym warunkiem Waszego zwiazku.
Nie ma go... to po co byc razem?
Przeciez gdybys miala cos do ukrycia to sama skasowalabys historie lapcia... i nawet nie mialby pojecia, ze bylas, gdzie bylas. Skoro tego nie zrobilas, to widac, jak bardzo bylo Ci to obojetne.

Takze po prostu musicie powaznie ze soba porozmawiac... Takie zazdrosci o profil bylego itp. to dziecinada...
Chyba, ze on boi sie, ze weszlas tam, bo cos do niego jeszcze czujesz, cos wspominasz i za czyms tesknisz...
Wytlumacz mu motywy, ktore Toba kierowaly... ciekawosc czy co tam jeszcze... i roznice miedzy tym, co kieruje Toba, ze jestes z nim... MILOSC...

Trzymam za Was kciuki... :***

"namieszałaś sobie w swoim związku,"

Rany... naprawdę nie można wchodzić na profil byłego? Może jak były coś jeszcze dla nas znaczy, to lepiej się trzymać od jego profili z daleka, ale jeżeli to tyle co były znajomy to nie rozumiem, czemu nie można się zainteresować co u niego słychać.

Ja wchodzę na profile byłych... do niektórych nawet zagadałam i cieszę się z tego, bo okazało się, że bardzo dobrze się stało, że się rozstaliśmy ;)) Mój mąż o tym wie i normalnie o tym rozmawiamy. Jakby miał być taki zazdrosny o całą moją przeszłość to byłoby naprawdę kiepsko...

Ja bym się na Twoim miejscu wcale do niego nie przymilała :p

A to, ze wszedl w historie lapcia... Sama tez nieraz wchodze, ale nie, bo sledze mojego mezona, a bo np. wchodzilam na jakas stronke, ktorej adres umknal mi z glowy, a tam jest zapisana, wiec wystarczy tylko kliknac...
Moze i Twoj chlopak czegos tak szukal i przez przypadek natknal sie na to?

Naprawde porusz kwestie zaufania... i rozmawiajcie ze soba...
Stawianie teraz na ostrzu noza tego, kto w tej sytuacji ma wiecej, a kto mniej racji lub kto postapil mniej lub bardziej zle... Zwiazek to rozmowy, kompromisy, zaufanie i nie boczenie sie na siebie, jak dwojka dzieciakow.

hehe skad ja to znam??:) Ja mam chwyt na mojego Damiana nastepujacy... kiedys przeczytal na moim starym telefonie sms od kolegi tresc brzmiala doslownie "hej co slychac?" on od razu krzyk -zdradzilas mnie!!! idz sobie do niego!!! na co ja - tak kochanie zdradzilam Cie;) i tyle za kilka minut bylo juz ok bo wiedzial ze gdybym cos zrobila to zapierala bym sie ze oczywiscie nic nie zrobilam;) ale nie wiem czy na twojego meza to zadziala:)

Nie mowie ze mnie sprawdzal , byc moze czegos w historii szukal i natknal sie wlasnie na to, nie tlumacze go, ale nie sadze zeby mnie sprawdzal,ufal mi . A nie usunelam bo po co? Ja nic nie ukrywam , jak ktos doda nowe fotki to zawsze patrze co to ciekawego... On dobrze o tym wie, ale moze nie spodziewal sie widocznie ze zobacze i mojego ex. Moze i glupio zrobilam nie chce sie oceniac wiem ze go zranilam, bo nie chcialabym zeby on ogladal swoje byle.... Ludzie popelniaja bledy i ja sie do tego przyznaje, przeciez nie jestem idealna. Ja wiem ze minie troche czasu i bez moich dzialan mu przejdzie , ale mielismy fajnie zaplanowany weekend, a teraz niestety wyglada to na mizerny plan..... Lamandragora podobaja mi sie Twoje odpowiedzi , potrafia i podniesc na duchu i pomoc i odrazu inaczej podchodzi sie do sprawy . To zaden powazny problem, ludzie porykaja sie z duzo wiekszymi, ale jakas tam ranka zostanie, bo on faktycznie mysli ze moze ja sobie cos wspominam patrzac na niego? A ja wam powiem ze nawet gdyby miala co wspominac (a nie mam!) to bym nie wspominala bo jest mi super jak jest i wspominac to kiedys bd moja mlodosc ktorej celem jest wlasnie Krzysiek i Bartuś :-) BUZKA!

E tam, ja też właziłam na profile mojego byłego i na byłe mojego obecnego. Przecież to portal społecznościowy..? Mimo, że ON jest zupełnie przeciwny tego typu "zabawom" potrafiłam Mu pokazać, że ta czy tamten ma już dzieci,itp...Ale żeby za to przepraszać..? Dziwne...

Hehe, gdyby mój mąż zrobił mi o coś takiego awanturę to bym go tylko wyśmiała, a potem czekała, aż głupota mu przejdzie ;). Nie zrobiłaś nic złego, więc nie ma za co przepraszać. Ja bym mu powiedziała: jak chcesz się obrażać to się obrażaj, ja nie mam nic na sumieniu :). Jak on w ogóle może o coś takiego mieć pretensje, skoro, jak piszesz, sam wchodził na strony z dziwkami. To on Cię zranił, nie Ty jego. Przestań mu udowadniać, ze jesteś bez winy, a zobaczysz samo mu przejdzie.

zwracam honor. zle przeczytalam. zrozumialam, ze weszlas na jego konto a nie profil. no to faktycznie troszke smieszna sytuacja. pogadajcie i tyle. zazdrosnika masz w domu :P

Troszkę źle zrozumiałam,weszłaś na jego profil...a ja stwierdziłam,że miałaś dostęp do jego konta na nk i się zalogowałaś-dobra jestem :) W takim razie i ja oglądam profile wszystkich,nawet byłych jak widzę,że dodali np nowe fotki,ale tylko tyle,i nie widzę w tym nic złego.

lamandragora bardzo sensownie pisze :) jak zawsze ;] hmm... moj K. tez na poczatku byl zazdrosny o to ze ktos sie patrzy czy komus powiem czesc :D ale teraz ma inna taktyke ... ja mowie np"O cześć Łukasz!" kiedy jestesmy w sklepie a Kamil automatycznie "Kochanie moze sobie kupimy coś dobrego aby zjeśc w łozku" -pokazuje ze jestem jego:D a jak np. jestesmy na dyskotece (a dawne czasy;/) to bierze mnie na rece i caluje;P ale ogolnie jak gadam z jakims chlopakiem to "pozwala" mi ale pokazuje ze jestem jego;P hmm... pogadaj z nim... ja zawsze musialam chodzic za Kamilem z 2 dni i PRZEPRASZAM ...PRZEPRASZAM ...PRZEPRASZAM...;/ ale na glowe mi nie wszedl:P