Ja nie mam tesciowej, ale moge sie pochwalic za to ze z tesciem mam zajeb.... relacje. Mieszkamy z nim, do niczego sie nie wtraca i nawet dal nam dwa pokoje w swoim mieszkaniu a sobie zostawil jeden. Aniol nie czlowiek :D

moja tesciowa chcialaby wszystko wiedziec o wszystkim decydowac i lubi sie wpieprzac. Na szczescie mieszkam w UK. I nawet po slubie nie mowie do niej MAMo bo uwazam ze nie zasluzyla

Aż się oplułam ze śmiechu! :D

na moja przyszłą/niedoszłą teściową nie jestem w stanie złego słowa powiedzieć. Bardzo dobrze się rozumiemy. Razem łazimy po sklepach, czasami gotujemy, wyskoczymy do kosmetyczki. Jeżeli chce coś powiedzieć-to raczej na zasadzie rady-wie że ostateczne słowo mam ja. Nigdy nie marzyłam o takich relacjach. Swoją Mamę mam 300 km ode mnie-i chyba, w jakiś sposób chce mi jej nieobecność wynagrodzić. Z resztą rodzę w Białej, mojej mamy po porodzie prawdopodobnie nie będzie przy mnie. Wiem, że "Pani Mama" mi pomoże i zastąpi moją Mamę:)

kurcze...skąd ja to znam ;)...
przed ślubem myślałam, że się będzie wpieprzać we wszystko, a po ślubie położyła na wszystko x, jak powiedzieliśmy o pierwszej ciąży to nie wyglądało, żeby się ucieszyła, jak mąż powiedział o drugiej to pogratulowała po 2 tygodniach, a jak się Krzyś urodził to przyjechała po dwóch tygodniach bo wolała grzać dupsko na działce. Teraz widuje wnuka jak musi, czyli jak jest jakaś okazja - ale mówi o sobie "babunia" - wszystko ma gdzieś (teść z resztą też)

moja byla niedoszla tesciowa byla .... pojebana nikt w zyciu chyba nie mial ani nie znal kogos takiego :) no nie a sie opisac jak sie zachowywala :)

hahaha bo co mam się więcej rozpisywać:)))))))

Nasze relacje jak słyszę głos tej kobiety to jakby mi ktoś w mordę dał mam takiego nerwa i jej rady i porady to mi bokiem wychodzą.

moja teściowa jest OK babka, zawsze jak mam ze swoim odmienne zdanie to obstaje ze mną, czasami nawet jak ją mój wkurzy to nasyła mnie na niego co mnie śmieszy hehe

moja zawsze stara się zrobić ze mnie głupią , przed innymi... ale jej to nie wychodzi .
Chociaż doskonale wie ,że nie ma racji i tak , będzie upierać się przy swoim by zrobić ze mnie idiotkę , ale jakoś specjalnie mnie to nie rusza :-D