Podoba mu sie , choc czesto rano mowi ze chce w domu zostac , ale jest pozytywnie nastawiony.

Zaczal zaczepiac i popychac dzieci, powiedziala mi dzis pani. Nigdy wczesniej tego nie robil, denerwowal sie jak dzieci mu przeszkadzalay badz zabieraly zabawki jak chodzilismy na plac, ale sam z siebie nigdy nie zaczepial.

Dzis jak przyszlam Go odebrac uderzyl swoja siostre w glowe :(

przedwczoraj ktos mu przytrzasnal paluszka jak sie bawil, moze dlatego ... nie chce zeby sie w klopoty pakowal ...

Myślę , ze wtem sposób odreagowuje . Trzeba tłumaczyć spokojnie, ze to złe zachowanie. Może chce testować ile mu wolno jak mamy nie ma w pobliżu.
Taka próba sił.
Hanka z kolei bardzo grzeczna w przedszkolu, za to w domu płacz o wszystko. Nawet o to , ze mucha lata po balkonie.

O widzisz. Może też dlatego. Powoli wejdzie w środowisko i będzie lepiej :)

mam nadzieje, ze bedzie lepiej ... bo jak na razie przykro mi , ze tak sie dzieje

Sami przynosi narazie 'teksty: n szczescie nie brzydkie ale zaskakuje czasami jesli chodzi o aresje u nas 2 razy ja czlopczyk uderzyl w ciagu pol roku raz mmiala takiego guza na pol czola wiem ze panie jednk reaguja tlumacza dja kary i rozmawija z rodzicaami. mysle ze maly tez to zobaczyl ale trzeba z nim rozmawiac nie poddawac sie musi sie nauczyc jak zachowywac sie w sytuacji jak kos go zaczepia itda znim romzawialas co mowi?

a jesli chodzi o bojki miedzy rodzenstwem to u nas czasem tak zaszeleja dziciaki ze i gryzienie i ciagnie za wlosy jest ale to barddziej Kuba szaleje

hm.. z synem nigdy problemów wychowawczych nie miałam(ale nie twierdze że moja cierplowsc czasami gdzies te granice miała, gorsze dni, zmęczenie itp), ale ostatnio nauczył się tupania noga i robienia fochów, na szczęscie robił tak tylko w domu bo my takiego zachowania nie tolerujemy i od poczatku było ono zwalczane,syn nalezy do tych co jak mu sie stanowczo wytłumaczy to drugi raz tego nie zrobi, zreszta jako młodsze dziecko do 2,5 lat ja nie wiedziałam że mam dziecko, słuchał sie na każdym kroku, potem stopnowo zaczynał sobie pozwalac na małe co nieco, ale to bardziej w zwiazku z jego rozwojem niż rozrabiarstwem,(ma 4 lata) ignorowałam to tupanie i fochy i zaprzestał,trwało to może ze 4 dni i jak mu się cos przypomniało, teraz focha udaje jak się wygłupiamy..

Juz dobrze jest, mial chyba slabszy dzien. Panie mowia, ze zachowuje sie juz poprawnie i ma dobry humor podczas zajec :)