« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiunia2801
kasiunia2801

2015-02-01 10:18

|

Pozostałe

Jakie rzeczy robiłaś...

...trzymając na rękach Swojego niechudzącego jeszcze Malucha ?

U mnie zakres tych rzeczy sie ciągle poszerza - oprócz sprzątania (m.in. odkurzanie , zmywanie podłóg) , gotowania , ostatnio doszło : robienie makijażu i suszenie włosów...az dziwne ile czlowiek może robić z Maluchem u boku :-)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Nigdy nie nosiłam małego na rękach jak miałam coś zrobić, zawsze albo w bujaczku albo na podłodze. Także nie mialam z tym kłopotu, nie nauczyłam noszenia na rekach dlatego tez spokojnie mogłam zrobic swoje prace.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kkw
kkw

nic, raz, że to niewygodne, dwa niebezpieczne. Zawsze odkładałam albo do leżaczka, albo na koc, ew. matę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwonam

A mojej sie nie dalo odlozyc bo sie darla, wyla i zanosila. I nie, nie nauczylam jej tego. Nie, nie wstalam po porodzie na rowne nogi, zeby ja nosic. Nie, nie wyciagalam z lozka, zeby ponosic. Wiec prosze darujcie sobie te teksty o "przyzwyczajaniu do noszenia". Jedne dzieci tego potrzebuje a inne nie. Mamy dzieci odkladalnych nigdy nie zrozumieja.
A w temacie. Odkurzalam, mylam podlogi, robilam kanapki i je jadlam, rozwieszalam pranie, sikalam, mylam zeby. Robilam makijaz, suszylam wlosy. Czesalam psa, zrywalam winogrona, probowalam depilowac nogi ale sie nie dalo :p. A odkad da sie ja wlozyc do nosidla na plecy to juz nie ma rzeczy niemozliwych ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
19kaja90

ja tez kładłam do bujaczka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

zdarzylo mi sie zalac kubek z kawa ., i odkurzac ale to byly wyjatkowe sytuacje staralam sie zawsze albo go odlozyuc dso lozeczka lezaczka czy na podloge nawet jesli plakal to robilam co musze bralam na chwilke na rece jak sie uspokoil odkladalam spowrotem . A gotowanie z dzieckiem na rekach uwazam za skrajnie nie odpowiedzialne zawsze cos moze prysnac garnek sie przesunac i do tragedii nie daleko !!!! A jak suszyc wlosy z dzieckiem na rekach ? suszusz swoje wlosy a przyokazji buchasz mu tym powietrzem w twarz ? litosci @!!!!!!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiunia2801

zdarzylo mi sie zalac kubek z kawa ., i odkurzac ale to byly wyjatkowe sytuacje staralam sie zawsze albo go odlozyuc dso lozeczka lezaczka czy na podloge nawet jesli plakal to robilam co musze bralam na chwilke na rece jak sie uspokoil odkladalam spowrotem . A gotowanie z dzieckiem na rekach uwazam za skrajnie nie odpowiedzialne zawsze cos moze prysnac garnek sie przesunac i do tragedii nie daleko !!!! A jak suszyc wlosy z dzieckiem na rekach ? suszusz swoje wlosy a przyokazji buchasz mu tym powietrzem w twarz ? litosci @!!!!!!!!
dziecko można trzymać w taki sposób, ze powietrze z suszarki dociera tylko na włosy , a nie "bucha mu w twarz" !!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

zdarzylo mi sie zalac kubek z kawa ., i odkurzac ale to byly wyjatkowe sytuacje staralam sie zawsze albo go odlozyuc dso lozeczka lezaczka czy na podloge nawet jesli plakal to robilam co musze bralam na chwilke na rece jak sie uspokoil odkladalam spowrotem . A gotowanie z dzieckiem na rekach uwazam za skrajnie nie odpowiedzialne zawsze cos moze prysnac garnek sie przesunac i do tragedii nie daleko !!!! A jak suszyc wlosy z dzieckiem na rekach ? suszusz swoje wlosy a przyokazji buchasz mu tym powietrzem w twarz ? litosci @!!!!!!!!
dziecko można trzymać w taki sposób, ze powietrze z suszarki dociera tylko na włosy , a nie "bucha mu w twarz" !!!
co nie wyklucza faktu ze gotujac z dzieckiem na reku jestees skrajnie nie odpowiedzialna !!!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiunia2801

zdarzylo mi sie zalac kubek z kawa ., i odkurzac ale to byly wyjatkowe sytuacje staralam sie zawsze albo go odlozyuc dso lozeczka lezaczka czy na podloge nawet jesli plakal to robilam co musze bralam na chwilke na rece jak sie uspokoil odkladalam spowrotem . A gotowanie z dzieckiem na rekach uwazam za skrajnie nie odpowiedzialne zawsze cos moze prysnac garnek sie przesunac i do tragedii nie daleko !!!! A jak suszyc wlosy z dzieckiem na rekach ? suszusz swoje wlosy a przyokazji buchasz mu tym powietrzem w twarz ? litosci @!!!!!!!!
dziecko można trzymać w taki sposób, ze powietrze z suszarki dociera tylko na włosy , a nie "bucha mu w twarz" !!!
co nie wyklucza faktu ze gotujac z dzieckiem na reku jestees skrajnie nie odpowiedzialna !!!!!
niektórzy muszą robić wiele rzeczy trzymając na reku dziecko (bo najzwyczajniej nie usiedzi sam ani na leżaczku, w łóżeczko czy na podłodze i nic go wtedy nie uspokoi)a piszac o gotowaniu miałam na myśli przygotowanie jedzenia np.zrobienie małemu kaszy, sobie kanapki , kawy , herbaty - to chyba nie jest- jak to piszesz "skrajna nieodpowiedzialność "
ps. a obiadów nie gotuje - odgrzewam gotowe, kupione dania w mikrofali:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwonam

Aga, mozesz mi wyjasnic co rozumiesz pod pojeciem "troche konsekwencji" w stosunku do kilkumiesiecznego niemowlecia? Bo pytanie dotyczylo dziecka niechodzacego a nie rozumnego dwulatka. Mialam tlumaczyc temu malemu kurczakowi, ze jej zachowanie jest naganne i jak jeszcze raz zaplacze gdy ja odloze to za kare nie dostanie cycka? Obserwuje jakis dziwny trend wsrod mlodych matek, ze sie przelicytowuja, ktora ma "grzeczniejsze", mniej wymagajace niemowle i pouczaja matki bardziej wymagajacych dzieci , wytykajac im ich rzekome bledy. Nie oceniajcie dziewczyny jesli same pewnych sytuacji nie doswiadczylyscie bo punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Dawalam i daje mojej corce tyle bliskosci i uwagi ile potrzebuje. To ona jest mala i bezbronna a moja rola jako matki jest dac jej z suebie maksimum. Wierze, ze to zaprocentuje w przyszlosci i sprawi, ze bedzie mi ufac wiedzac, ze zawsze moze na mnie liczyc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiunia2801

No wlaśnie są dzieci , które wymagają wiecej i dzieci , które są mniej absorbujące. I nie zawsze dobre chęci mamy tu pomogą ...