Mam do Ciebie "rzut beretem" jestem z Rudy Śląskiej. Chętnie porozmawiam "na zywo" wtedy zobaczymy jak Ci pomóc. Z jakiej dzielnicy Zabrza jesteś?

Mnie sie tez wydaje,ze niektore "oskarzenia" wobec dziewczny sa niesluszne. Mysle,ze chwyta sie wszelkich zrodel i sposobow. Miala od razu przedstawic sie z imienia, nazwiska i adresu? Na razie padła prosba, szczegoly mozna omowic pozniej. O pieniadze nikogo nie prosi, a z tymi rzeczami co zrobi? Bedzie sprzedawac? Myslicie,ze jest az tyle zyczliwych osob, ze zasypia ja "prezentami"? I tak to dosc upokarzajace, ze musi sie tutaj tlumaczyc z tego ile ma pieniedzy i jaka jest jej sytuacja. Chyba nie chcialabym w taki sposob "zaoszczedzic" na wyprawce dla dziecka.
Ja tez juz nie mam nic, a niedawno oddalam znajomej calutka wyprawke dla dziecka, bo nie mialam co z na zrobic, chociaz ona az tak tej pomocy nie potrzebowala. Zostaly mi tylko buciki po moich chlopcach. Bede w Polsce za 1,5 miesiaca nie wiem czy bylabys ewentualnie zainteresowana, bo to nie jest wyprawka na start.

Właśnie mops pomoże ale jak się dziecko urodzi a my nie mamy nic nawet do szpitala :( o alimenty oczywiście będę dziada gonić ale to też po urodzeniu. Teraz pomóc nie chce bo mówi że sam nie ma. Pierdu Pierdu. :(