« Powrót Następne pytanie »

2011-04-07 20:18

|

Moda i Uroda

Kiedy i czy w ogóle przebijałyście lub zamierzacie przebić uszy swoim córeczkom?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao

zgadzam się z @claire1983 i @emilena - przebiję córeczce uszy tylko i wyłącznie wtedy, gdy sama będzie tego chcieć - czyli nie wcześniej niż za jakieś 2-3 lata :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica

Ja nie krytykuje matek które przekuwają dzieciom uszy-w przyszłości gdy dzieciaczkom będą nie odpowiadały mogą zawsze wyjąć kolczyki z uszu.Swojemu maleństwu nie przekułam uszu,może dlatego ,że chcę żeby jak najdłużej wyglądała jak mały bobas....ooo taka troszkę staroświecka jestem hmhm a może mama kwoka która chciałaby żeby wskazówki zegara biegły troszkę wolniej...

ja przebiłam jak miała 4 miesiące :)
widzę że poniektóre dziewczyny są przeciwne. Ja przebijałam uszy zawodowo, w pracy. i 80% spieprzonych (krzywo przebitych lub tylko jeden przebity) to właśnie dzieci po 1 roku życia :) które ryczą uciekają, klną plują a nawet gryzą trzymające je matki...
Moja córka zapłakała dosłownie na 20 sekund po czym zupełnie zapomniała co się dzieło. nigdy nie zachaczyłam nigdzie i nie uraziłam jej uszka. a wygląda ślicznie jak prwdziwa księżniczka.
znam dwa przypadki i to mi wystarczy.
Kosmetyczka przebiła małej uszło dziewczynka miała 4 mc tak się wystraszyła że zapowietrzyła się nie mogła złapać oddechu robiła sie w oczach sina matka ze strachu omdlała i kosmetyczka została sama z mała ale skończyło sie dobrze,
a drugi przypadek świeżo przebite uszka był niunia ściągała czapeczkę z raczej robiła na złość mamie i tak mocno szarpnęła że się po prostu uszko przerwało....
Bez kolczyków uważam ze też wygląda jak księżniczka...
o matko!! nie spotkałam się z takimi przypadkami dlatego się wahałam. ale historia o zapowietrzeniu się dziecka w zupełności przekonała mnie, żeby nie przebijać. Trudno, Niunia sobie poczeka na kolczyki, a i tak będzie najśliczniejsza na świecie ;))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

ja przebiłam jak miała 4 miesiące :)
widzę że poniektóre dziewczyny są przeciwne. Ja przebijałam uszy zawodowo, w pracy. i 80% spieprzonych (krzywo przebitych lub tylko jeden przebity) to właśnie dzieci po 1 roku życia :) które ryczą uciekają, klną plują a nawet gryzą trzymające je matki...
Moja córka zapłakała dosłownie na 20 sekund po czym zupełnie zapomniała co się dzieło. nigdy nie zachaczyłam nigdzie i nie uraziłam jej uszka. a wygląda ślicznie jak prwdziwa księżniczka.
znam dwa przypadki i to mi wystarczy.
Kosmetyczka przebiła małej uszło dziewczynka miała 4 mc tak się wystraszyła że zapowietrzyła się nie mogła złapać oddechu robiła sie w oczach sina matka ze strachu omdlała i kosmetyczka została sama z mała ale skończyło sie dobrze,
a drugi przypadek świeżo przebite uszka był niunia ściągała czapeczkę z raczej robiła na złość mamie i tak mocno szarpnęła że się po prostu uszko przerwało....
Bez kolczyków uważam ze też wygląda jak księżniczka...
o matko!! nie spotkałam się z takimi przypadkami dlatego się wahałam. ale historia o zapowietrzeniu się dziecka w zupełności przekonała mnie, żeby nie przebijać. Trudno, Niunia sobie poczeka na kolczyki, a i tak będzie najśliczniejsza na świecie ;))
Nie napisałam tego aby nie wiadomo jak kogoś przestraszyć ale niestety te dwa przypadki miały miejsce w mojej okolicy i po prostu bardzo się boję i stwierdziłam że poczekam...

ja przebiłam jak miała 4 miesiące :)
widzę że poniektóre dziewczyny są przeciwne. Ja przebijałam uszy zawodowo, w pracy. i 80% spieprzonych (krzywo przebitych lub tylko jeden przebity) to właśnie dzieci po 1 roku życia :) które ryczą uciekają, klną plują a nawet gryzą trzymające je matki...
Moja córka zapłakała dosłownie na 20 sekund po czym zupełnie zapomniała co się dzieło. nigdy nie zachaczyłam nigdzie i nie uraziłam jej uszka. a wygląda ślicznie jak prwdziwa księżniczka.
znam dwa przypadki i to mi wystarczy.
Kosmetyczka przebiła małej uszło dziewczynka miała 4 mc tak się wystraszyła że zapowietrzyła się nie mogła złapać oddechu robiła sie w oczach sina matka ze strachu omdlała i kosmetyczka została sama z mała ale skończyło sie dobrze,
a drugi przypadek świeżo przebite uszka był niunia ściągała czapeczkę z raczej robiła na złość mamie i tak mocno szarpnęła że się po prostu uszko przerwało....
Bez kolczyków uważam ze też wygląda jak księżniczka...
o matko!! nie spotkałam się z takimi przypadkami dlatego się wahałam. ale historia o zapowietrzeniu się dziecka w zupełności przekonała mnie, żeby nie przebijać. Trudno, Niunia sobie poczeka na kolczyki, a i tak będzie najśliczniejsza na świecie ;))
Nie napisałam tego aby nie wiadomo jak kogoś przestraszyć ale niestety te dwa przypadki miały miejsce w mojej okolicy i po prostu bardzo się boję i stwierdziłam że poczekam...
ja się cieszę, że zadałam to pytanie i usłyszałam (a raczej przeczytałam) także o tych złych stronach, bo teraz wiem, że wyrwanie sobie kolczyka przez dziecko, to nie jest najgorsza rzecz, jaka może się stać. Nawet mi na myśl nie przyszło, że może się ze strachu zapowietrzyć! teraz już wiem i wolę nie ryzykować.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Zgadzam się w 100% z Claire.

Też uważam że kolczyki u takiego małego dziecka wyglądają wyjątkowo obciachowo. Dziecko jest na tyle piękne że nie ma sensu go upiększać i w żaden sposób udoskonalać.

Druga sprawa to tak, że to niebezpieczne bo dziecko może sobie wyjąć, kolczyk może wypaść do ucha, dziecko może się nim zadławić. Dla mnie to poroniony pomysł.

Ale w ogóle po co? W jakim celu?.. Kompletnie nie wiem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga199

Wydaje mi sie że najlepiej jak najszybciej. Ja przebilam zaraz jak skonczyła 5 miesiecy. Prawie wogóle nie płakała :)) Nie chcialam jak będzie starsza bo by się wyrywała i dopiero był by krzyk:) a tak to juz z głowy :))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Jak widać temat kolczyków to temat rzeka każda z nas będzie się sprzeczała bądź upierała przy swoim...
Każda z nas robi to co uważa za stosowne dla swojego dziecka i chyba każda wie mogą być konsekwencje i te pozytywne i te negatywne...

Jak widać temat kolczyków to temat rzeka każda z nas będzie się sprzeczała bądź upierała przy swoim...
Każda z nas robi to co uważa za stosowne dla swojego dziecka i chyba każda wie mogą być konsekwencje i te pozytywne i te negatywne...
na szczęście póki co żadna kłótnia się nie wywiązała, hehe ;)) ja chciałam poczytać opinie i argumenty innych mam, aby łatwiej mi było podjąć decyzję. cel osiągnięty także jestem zadowolona :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Kiedyś myślałam że przebiję jak będzie miała z 6 miesięcy,ale teraz jakoś mi się do tego nie spieszy,kolczyki kupione czekają na odpowiedni moment,a Lilka i tak jest dla mnie najpiękniejsza na świecie:))))