A ja uważam to za barbarzyństwo... sama mam syna i cierpię zawsze razem z nim podczas każdego szczepienia, pobierania krwi.. sama na pewno bym mu tego nie zafundowała.
Kolczyki dla dziewczynki-super sprawa, ale nie dla niemowlęcia!

W Hiszpanii jeżeli masz takie zyczenie to uszka przebije juz połozna przed wyjsciem ze szpitala,nie widziałam jeszcze dziewczynki bez kolczyków (taka moda? no nie wiem).Mam stycznośc z dwiema dziewczyneczkami które od urodzenia maja kolczyki,nigdy nic się nie wydarzyło złego z tego powodu (no chyba że akurat miały szczęście :))
Tutaj to naturalne i fajnie bo jak kiedyś będę mieć dziewczynkę (moze się trafi heh) to jej uszka przebiję,bo mnie sie to bardzo podoba.


Dziękuję za kciuki w dół :)))

O chrzest w KK też się dzieci same nie proszą , ajednak każdy idzie ....

dobrze powiedziane :)

nie powiem że nie podobają mi się kolczyki bo podobają ale uznałam że przebiję małej jak sama będzie chciała, gdy będzie świadoma. sama poprosiłam o to moją mamę gdy miałam 6 lat i tak samo poczekam z Małgosią. Podejrzewam że będzie chciała-jak każda dziewczynka-osobiscie nie znam żadnej kobiety któa nie ma uszu przebitych... Mimo tego wstrzymuję się, bez kolczyków wygląda tak samo pięknie-takie cos mnie nie musi uszczęśliwiać...
Nigdy do konca nikt sie nie dowie co dziecko czuje, czy naprawdę boli... bo dzieci nie potrafią powiedzieć-nieświadome są,tylko matki tak UWAŻAJĄ...że nie bolało itp.

jak miałam już te uszy przebite to byłam szczęśliwa jak nie wiem i wszystkim w domu się chwaliłam :) także poczekam na taki sam uśmiech mojego dziecka-swiadomy ;)

mona nie rozumiem kompletnie po co obwieszasz dziecko biżuterią, kolczyki jak kolczyki ale bransoletka?
po co to komu? co to sa oczka szczescia? chyba dla Ciebie to szczescie niz dla dziecka...
nie obraz sie, nie chce Cie urazic... ale to kompletnie poronione;/

te oczy szczescia to oko Opatrzności Bożej i chroni przed tzw. „złym okiem”, zawiścią, zazdrością, nieszczęściem, zaś złe życzenia odbija od osoby posiadającej ten wisior i odsyła z powrotem do ich nadawcy. Dawniej często używany był do ochrony dzieci .
Bransoletke dostala od babci wiec zalozylam, jest specjalnie dla malych dzieci ,narazie jej nie zauwaza jak zacznie ciagnac to jej schowam bedzie miala na pamiatke, a narazie jak jej nie przeszkadza moze sobie ją miec. A obwieszam ją bo mi się podoba :) jak dla mnie wyglada super i nie tylko dla mnie . CO do kolczykow, to ciesze sie ,ze mamy to za soba, pamietam jak ja chcialam ale tak sie balam tego przeklucia, przezywalam to kilka dni przed i po. W sumie to nawet lza mi nie poleciala ale ten stres maietam do dzis.

Nie boisz się że pewnego dnia pociągnie, zerwie i włoży do buzi? Przecież to jest chwila...

ja tez przebilam jak miala 5 msc:D

Ja mam zamiar przebic uszy małym za niedługo, moze za miesiac. Chciałam im na roczek przebic ale to była zima i pomyslałam ze jak im ubiore czapke to moze je cos tam uwierac albo cos w tym stylu..

narazie sie nie boje o to,nie odstaje duzo od raczki,nie "lata " jej po raczce, jak narazie to jej nie zauwazyla. jak zacznie sie interesowac to jej zdejme.

no skoro tak uważasz to ok, ja bym mojej małej bransoletki nie założyła... może to ładnie i wygląda ale uważam ze dzieci są piękne i bez tego, ale przede wszystkim nie założyłabym jej z bezpieczenstwa... jestem taka że lepiej dmuchać na zimne, niż leczyć sparzone...
ale Ty jesteś mamą swojej córki i wiesz co dla niej najlepiej.