« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panciona
panciona

2010-08-05 13:42

|

Poród i Połóg

Krzyk

Hej kobity!
Czy krzyczalycie podczas porodu? Czy go nie potrzebowalyscie wogole? Czy Wam pomogl? Badz czy nie pozwolalyscie sobie na krzyk przez zbytnia kontrole, blokade?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang

podpisuję się pod tym pytaniem. cały czas wyobrażam sobie jak to będzie ze mną

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga199

i ja tez sie podpisuje tez byłam tego ciekawa:))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15

ja tez chce wiedziec :P ale z tego co wiem od Mam to położne im mowiły -nie krzycz bo tracisz siły a one mowiły- ze sie nie da i ze z krzykiem było im lepiej :) zapowiadam sobie że bede w miare cicho;p ale znajac mnie to wiem ze caly szpital i bloki blisko niego beda wiedzieły że rodze :D:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkabn

ja nie krzyczałam tylko stęczałam ale i tak kazały mi zachować spokój, bo tracę siły. także lepiej nie krzyczeć

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tonique

Krzyczałam, ale tylko podczas partych. Bolało okropnie i musiałam jakoś odreagować. Pomogło mi to , bo przy 3 parciu moja Niunia była już na świecie:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78

Ja tylko dwa razy krzyklam przy bolach partych juz pod koniec porodu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

ja osobiscie pamietam jak przez mgle, bo bylam strasznie spiaca, bo o 3 w nocy poszlam na porodowke, ale maz mi mowil ze ani raz nie krzyknelam, tylko juz z tego bolu glupoty gadalam (ja tak mam ze np. ze zmeczenia juz stulam 3po3 ;p) tak ze mi nie bylo to potrzebne najwidoczniej :) Za to chlopak mojej kolezanki mowil ze ja pod szpitalem juz slyszal, jak szedl do niej hehe ;p

krzyczałam i to mocno :) chyba caly oddział mnie słyszał :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218

Ja nie krzyczałam, wolałam przeć i mieć wszystko szybciej za sobą. Nie chciałam marnować siły na krzyk.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980

lepiej oddychac niz krzyczec lepiej sie znosi skurcze ,ale jak sobie krzykniecie to tez sie nic nie stanie,,,ja oddychalam ale postekalam i cicho se pourwowalam ,nikomu to nie przeszkadzalo ze ktoras sobie krzyknie nieraz jestto niedopanowania