« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panciona
panciona

2010-08-05 13:42

|

Poród i Połóg

Krzyk

Hej kobity!
Czy krzyczalycie podczas porodu? Czy go nie potrzebowalyscie wogole? Czy Wam pomogl? Badz czy nie pozwolalyscie sobie na krzyk przez zbytnia kontrole, blokade?

Odpowiedzi

Oczywiscie, ze sobie wrzasnelam tu i owdzie... Tuz przed faza parcia np. darlam sie (i to przy kazdym porodzie ;), ze chce cesarke... i to juz! natychmiast!...

a polozna patrzyla sie na mnie, jak na jakas niespelna rozumu istote i: alez pani juz rodzi... po co pani cesarka? tu juz glowke widac... :O

 

W kazdym razie... nie uwazam, ze jak sie chce wrzasnac, to zeby trzeba bylo sie hamowac.


W koncu porod to nie spacer po parku, a kazda z nas inaczej radzi sobie z tym jedynym w swoim rodzaju bolem... :)

Takze spoko... kto chce sobie krzyczec to hulaj dusza... rodzi sie raz... do nastepnego razu... lub tez nie... ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Ja tuż przed partymi myślałam że skonam.. Wtedy krzyczałam.. Ale przy partych położna radziła żebym nie traciła siły i zatrzymywała powietrze to lepiej mi będzie wypchnąć.. I miała rację.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panciona

:) dzieki dziewczyny, nie wazne jaki sposob wazne by byl konstruktywny;) jeki, krzyki, postekiwanie, mialczenie, sapanie, dychanie, czy po prostu darcie sie to wszystko do wyboru mamy:D sam dowolnosci wyboru juz przynosi ulge...;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynka84

witam ja nie krzyczalam bo ponoc to nie pomaga i opoznia tylko porod z czego wiecej sie cierpi takze ja sluchalam poloznej co mowila do mnie 3 glebokie parcia i synek byl na swiecie  :) o 2:40 bylam na lozku porodowym a o 2:55 juz urodzilam i to dzieki poloznej bo mialam naprawde fantastyczna polozna:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daruniaa86

Ja się darłam jak oparzona, mi to pomagało ;) Położna mi w sumie nie zabraniała, raz tylko powiedziała, że za ścianą leżą kobiety, które zapewne już wystraszyłam ;) n ale cóż... takie prawo rodzącej ;) wrzeszczcie dziewczyny, ile wlezie ;) ugryzłam też Męża w ramię - z siniakiem, ale przeżył ;)