razem , mamy wspólne konto ;))

Razem zarządzamy finansami ,ale przewaznie ja :)

Razem:)

Ja też jestem zarządcą finansowy w naszym domu i jest ok:)Ma na co potrzebuje,a ja wiem przynajmniej ile i na co mogę wydać.Nie wyobrażam sobie innego układu.I np.proszenia męża o pieniądze na bułkę czy sok dla dziecka!!!Kiedyś byłam świadkiem jak moja znajoma przed wyjściem ze mną na zakupy mówi do swojego WŁAŚCICIELA(jej słowa)kochanie skończyły mi się podpaski i muszę kupić daj mi pieniądze a on z łaską wielką dał jej 10zł ona na to dołóż na kawkę z 5zł,a on to już rozpusta!!!A mnie szlak trafił na miejscu i mówię choć babo kawe i ciastko Ci postawie:(Przykre ale prawdziwe.

u mnie mąż. za dużo rzeczy na raz jest mi potrzebnych;)

my tez razem zarzadzamy w sumie ale to maz zarabia Konto mamy jedno wspolne ale tez i osobne w innym banku ale decyzje co do zakupow i wydatkow podejmujemy wspolnie i ja zawsze wiem na co ida pieniazki :)

od zawsze mamy wspólną kasę ,wspólne konto itp.Przelewy mamy stałe...Nie kontrolujemy się w wydatkach ale to częściej ja zaglądam w necie na stan konta i transakcje bo moj ma to najzwyczajniej gdzieś

My razem zarządzamy

Generalnie to razem, ale opłatami ja się zajmuję, wypłata męża co miesiąc trafia na moje konto calutka :), zawsze jak chce to mu wypłacam pieniążki lub daje mu kartę do bankomatu.

Sorry nikah mial byc plus ;) u mnie jest tak samo oboje zarzadzamy kasa i to jest najlepszy uklad ;)