« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mordka
mordka

2010-07-26 08:57

|

Ginekologia

Legalność aborcji w Polsce

Przed chwilą trafiłam na artykuł http://praca.wp.pl/gid,12482070,kat,1013831,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=1
i tak zastanawiam się co wy myślicie na temat aborcji ogólnie i jej podziemia. Gdy czytam że
"Ginekolodzy mogą zarobić miesięcznie na usuwaniu ciąż nawet 20 - 30 tys. zł..." to szlag mnie trafia bo przeciez jak któraś chce usunąć to i tak to zrobi- jej sumienie i sprawa
nie rozumiem dlaczego nie można legalnie tylko musi kwitnąć czarny rynek ewentualnie znajduje się potem noworodki po śmietnikach.
Oczywiście ja nigdy bym nie usunęła nawet chorego dziecka i zrobiłabym wszystko by odwiesc od tego gdyby ktoraś znajoma chciała by to zrobić ,ale uważam że każda kobieta powinna mieć wybór i nie powinno się zakazywać bo właśnie przez to tylko kwitnie czarny rynek. A Wy co sądzicie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

najlepiej to nie uświadamiac o aborcji i o całym zabiegu a o antykoncepcji, o tym że od pierwszego razu mozna zajść w ciaze i chca uprawiac sex za wszystko bierze sie pożniej odpwiedzialność bo niezabezpieczajac sie można po prostu zajśc w ciażę. Życie może ułozyc się różnie: chłopak nie wezmie odpowiedzialnośc, rodzice sie odsuną.. gdyby w takich przypadkach była pomoc i uświadomienie napewno nie trzebabyło by głośno dyskutowac o aborcji bo byc może by tego nie było..Świat sie zmienia i młodzież gna szybciej do przodu więc może warto zacząc od uświadamiania zarówno ich jak i pozostałych..

zalegalizuja czy nie i tak beda to robic. nie mozna nic z tym zrobic. w zeszlym roku mieszkalam z dziewczyna ktora wpadla i chciala usunac...myslicie ze powiedzialam jej "stara idz usun?" nie. dlugo z nia rozmawialam i odmawialam jej tego. nigdy bym nie poradzila nawet osobie ktorej nie lubie idz na skrobanke. dzis dziewczyna ma fajna córe roczną. i super. ona sie cieszy, ze jednak tego nie zrobila a ja sie ciesze, ze moglam ja powstrzymac przed tym.

przeciez nie jestem jakas czarownica ktora stoi codziennie w parku i krzyczy usuwac!! i nie mowie nikomu "szkoda ze nie wyskrobali cie"

@aga, no na pewno takimi postawami "mi wszystko jedno, bo i tak źle się dzieje" nic nie zmienisz.

Nie masz wpływu na to co stanie się z niechcianym dzieckiem po urodzeniu, więc o tym nie piszesz, nie mówisz co powinno się z nim stać, co byłoby dla niego lepsze.

Ale piszesz, że jesteś za legalizacją aborcji i uważasz, że to dla dziecka lepsze rozwiązanie, mimo że tak samo nie masz wpływu na to, czy aborcja zostanie zalegalizowana czy nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inesita121

Ale właśnie jest duża szansa, że te dzieci mogą trafić do dobrych rodzin:

"Problem z poczęciem dziecka ma już co piąta para w Polsce, a w następnych latach może to dotyczyć nawet co trzeciej"

Myślę, że te 9 m-cy warto jakoś przetrzymać chociażby w celu uszczęśliwienia takiej pary. 

nie jestem za legalizacją, napislam, ze jesli ma urodzic i wyrzucic to lepiej zeby usunela.

jesli jest  dziewczyna ktora ma warunki zachodzi w ciaze i usuwa  no to to nie jest normalne. przeciez spokojnie moglaby wychowac.

i wiecie...najczesciej jednak tak jest, ze panna z kasa usunie a ta pijaczka z pieciąrgiem dzieci urodzi i wychowa.pytanie wiec czemu te uswiadomione panny  dobrych rodzin ze szmalem robią to?

chociaz co zmieni czy zalegalizuja...tak mysle..moze na wieksza skale beda usuwac. ale robic to beda napewno.w mniejszym czy wiekszym stopniu.

 

ja mam 22lata. ucze sie dziennie, wynajmuje z chłopakiem. nie jest latwo nam ale urodze. bo chce. bo pragne. bo wiem, ze to bedzie najwiekszy dar. i mimo problemow finansowych, szkolnych i wielu innych wiem ze dam rade.

i nawet nie przeszla mi przez mysl opcja usunac.

@aga to chyba już sama nie wiesz co napisałaś :)

mordka napisała, że uważa, że kobieta powinna mieć wybór i nie powinno się zakazywać... a Ty napisałaś, że jesteś ZA. Za czym więc jesteś, jeśli nie za tym, żeby kobieta mogła iść do lekarza i powiedzieć "chcę usunąć". A do tego przecież potrzebna jest legalizacja.

 

"co zmieni czy zalegalizuja...tak mysle..moze na wieksza skale beda usuwac"

ehh... no ręce mi opadają. ilość zabijanych psów na Ukrainie ma znaczenie, ale ilość aborcji już nie?

to jest ciezki temat. i ciezko dojsc do jakiegos ładu. mysle ze jestem troche rozbita.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
noma

Nie chcę krytykować Twojego zdania,ale  ze jesli ma urodzic i wyrzucic to lepiej zeby usunela.Dla mnie aborcja, czy wyżucenie noworodka, to to samo.