ja jeszcze nie urodziłam ale też spodziewamy się córeczki:) mój mąż też był pewien że syn a ja przeczuwałam że córka i jest tak jak ja myślałam. jak mojemu powiedziałam że będziemy mieć dziewczynkę to musiał to "przetrawić" , trwało to 3 dni a teraz szaleje z szczęścia kupuje różowe buteleczki,smoczki itp.mówi do brzuszka i wybrał dla niej imie:) może twój mąż też potrzebuje czasu:D

Mój maz chciał od poczatki miec córeczki. No i ma dwie ;p wiec nie miałam z tym kłopotu, ale mysle ze Twoj po narodzinach bedzie zauroczony córeczka. Napewno bedzie to Jego oczko w głowie, nie przejmuj sie. Płci dziecka sie nie wybiera, najwazniejsze aby sie zdrowe urodziło :)

Ktoś mi kiedyś coś takiego powiedział:facet chce syna ale kocha córkę,i nie jest to tak,że nie kochają synów tylko na punkcie córek szaleją i u mnie też się to sprawdziło to jego oczko w głowie,z synem nie robił takich rzeczy jak z nią nie pozwał synowi na różne rzeczy jak jej.

Mój mąż świata po za Mają nie widzi :) Jak to sie mówi "córunia tatusia"

Ja od samego poczatku kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy , mowilam mu ze bedzie coreczka , a on twardo twierdzil ze syn tak czulam i tak jest;) Tatus pokochal malutka od pierwszego wejrzenia , teraz jest jego malutka ksiezniczka ;)

No to u nas odwrotnie zupełnie. Jest jeszcze inna zasada: synek mamusi, córeczka tatusia. U nas pierwszy urodził się syn. Miałam wrażenie, że mąż wolałby córkę, ale nie przyznawał się. Teraz ma być córka i mąż chodzi w niebo wzięty :) Ciągle powtarza, że będzie miał córkę :)

u mnie wszyscy mowili ze bedzie chlopak tylko moj maz twierdzil ze bedzie córka bo on wie co robil ;D a tak serio nie liczylo sie dla niego czy chlopczyk czy dziewczynka wazne zeby zdrowe. teraz jeszcze jak jest w brzusiu mala jest w niej zakochany ;) i twierdzi ze bedzie córusia tatusia :) bo jak to mowia corusia tatusia , synus mamusi :)

A mój facet koniecznie chciał mieć córeczkę i bardzo się ucieszył. Będzie oczko w głowie tatusia a ja zejdę na boczny plan he he :P Nie no z tym ostatnim żartowałam, ale on nawet czuł od początku, że będzie miał Oliwię (a przynajmniej tak mówi)

Oj dziwne.... Moj cieszy sie ze jest dzidzia, ze zdrowa itd. Nie urazajac nikogo wydaje mi sie ze facet chce syna bo sam sie nie spelnil i ma juz plany na jego zycie. A i dodam ze zawsze bylo coreczka tatusia wiec mysle ze to mu minie.

Oj dziwne.... Moj cieszy sie ze jest dzidzia, ze zdrowa itd. Nie urazajac nikogo wydaje mi sie ze facet chce syna bo sam sie nie spelnil i ma juz plany na jego zycie. A i dodam ze zawsze bylo coreczka tatusia wiec mysle ze to mu minie.