MAm nadzieje ze sie nadaje ;) a życie przerasta każdego chyba od czasu do czasu ;) nikt ideałem nie jest ;)

Czy nadaje się na matkę?? hmm... czasami mam wrażenie że nie, pracuję nad sobą a bardziej nad swoimi nerwami. Gdy patrze na syna i na jego osiagniecia w wieku 3 lat to duma mnie rozpiera że tak dobrze go wychowałam i włożyłam wiele siły na to co teraz on soba reprezentuje. Ledwo poszedł do przedszkola a juz zbiera laury, umie więcej niż przecietny 3 latek i wtedy wiem że nadaję się na matke w 100 %. Zawsze radziłam sobie sama i nigdy nikogo nie prosiłam o pomoc nawet najdrobniejszą. W domu ład, porządek i wszystko ma swoje miejsce. Ugotowane, poprane, poprasowane. Wszystko tip top. Także nie wychwalając siebie ale daje radę i to nawet dobrze :) Ale załamania i chęc rzucenia wszystkiego i miec swiety spokój też dopada czasami

nie wiem czy się nadaję, myślę że to wyjdzie z czasem czy dałam radę. Jestem matką i staram się dawać radę. Nie mam problemu z ogarnięciem czasu, porządku, obiadu.
Chcę mieć jeszcze jedno dziecko, ale się tego boję mocno.
Czasami tylko czuję się mocno zmęczona. Ale nie nadmiarem obowiązków tylko samym byciem matką, codziennością.

Nie jest najgorzej ;)

Ucze sie caly czas jak byc dobra mama... I dziecko mnie tego takze uczy..naprwno taka zla nie jestem;)kazdy ma czasem dos. I kazdy popelnia bledy..

Daję sobie radę ze wszystkim więc myślę że tak. Bo jak nie ja to kto? :)