« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
beti20
beti20

2011-03-22 07:53

|

Laktacja i karmienie

Nie chcę karmić piersią...

Czy uważacie ze kobieta która nie chce karmić piersią swojego maleństwa od pierwszych dni życia jest złą matką???

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky

Ja karmiłam aż 3 tygodnie. Nie czuję się z tym źle, Ty też nie powinnaś. Sama wiesz, co jest najlepsze dla Twojego dziecka i nikogo nie powinno to interesować. W naszym kraju panuje terroryzm laktacyjny i wmawia się wszystkim matkom, że są wyrodne, jeśli nie karmią piersią.

Mój po mm nie miał zaparć. Najpierw cięższą kupkę robił, ale zminiliśmy mleko i jak ręką odjął.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia

złą? na pewno nie:)
sama karmiłam sztucznym z przyczyn wyższych maluchy przez ponad miesiąc po ur leżeli w szpitalu a ja nie miałam tyle mleka by ich nakarmić oczywiście nasłuchałam się od piguły jaka to ze mnie matka i bla bla bla... po ok 3 tyg mleka było tyle że nie wiem czy chomik by się tym najadł... ale nie miałam problemu ani z kupkami ani z kolkami

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Beti ja mialam to samo- opor wewnetrzny tak wielki, ze na sama mysl robilo mi sie niedobrze, po prostu nie wyobrazam sobie karmienia piersia, a gdyby ktos mnie zmusil znienawidzilam macierzynstwo.. Wszystko zniose, ale tego jednego nie jestem w stanie.. Nawet nie probowalam przystawiac swojego syna, od razu w szpitalu powiedzialam, ze nie karmie i juz.. Szczesliwie trafilam na super personel i nikt mi nie powiedzial nawet slowa n/t temat tylko od razu przepisali Bromergon.. Tomek rozwija sie swietnie, nigdy nie mial kolki, zaparcie zdarzylo mu sie tylko raz, bardzo wczesnie (w 6tyg zycia) zaczal przesypiac cale noce, ladnie rosnie, a ja kocham go najbardziej na swiecie.. Wazne jest tylko, zeby podawac dziecku mleko modyfikowane hypoalergiczne, tzw HA- nie zrazaj sie, ze jest troche drozsze i ze beda CI mowic inni, ze to niepotrzebne skoro np Ty, ani maz nie macie zadnej alegrii. Mleko HA jest latwiej przyswajalne i podawane do 3 roku zycia praktycznie zapobiega powstaniu alergii na mleko i jego pochodne. Moj syn w szpitalu dostawal zwykly Nan, darl sie przez te dwie noce jak zwariowany, ja mialam wyrzuty sumienia, ze to moja wina. W domu dalam mu juz HA i od tej pory nie milismy ANI JEDNEGO PROBLEMU zwiaznego z karmieniem.. No moze, poza ulewaniem, ale to akurat oddzielny temat :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
yenefer

moj synek nie chcial ssac cycka sciagalam pokarm przez 3 tyg. pozniej ze wzgledow swoich zdrowotynych przeszlam na mm i ciesze sie ze tak wyszlo .. nie mialam cisnienia na karmienie piersia ..pozatym szybciej wrocialam do zycia codziennego .. jak bym miala pol dnia spedzac w wyrku zeby ciagle karmic ..pozdziwiam kobiety ktore decyduja sie karmic piersia ponad pol roku .. ja dzieki temu ze mialam ustawione karmienia i maz mogl mlodego nakarmic ..szybko sie pozbieralam po porodzie i macierzystwo sprawia mi duzo frajdy i synek tez jest zdrowy i szczesliwy , nigdy nie mial nawet kolki ! ja i moj mąż tez jestesmy dziecmi butelkowymi i jakos wyroslismy i jakos nie chorowalismy specjalnie w dziecinstwie ..wiec jesli masz byc szczesliwsza i karmienie cie przeraza to sie nie zmuszaj ..pozdrawiam :)

Ja również nie mam złego zdania o mamach, które nie chcą karmić piersią, jednak uważam, że jeżeli podają mm z butelki mimo wszystko powinny zachować bliskość fizyczną z dzieckiem, czyli trzymać je w takiej pozycji jak do cyca. Mam koleżankę, która kładzie sobie swoje trzymiesięczne dziecko na kolanach, wzdłuż swoich ud, przodem do siebie i po prostu podtyka mu butelkę. Jakoś nie pasował mi ten widok.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tururu22

Ja karmilam synka 2 miesiace, nie mialam juz sily na walke o pokarm, ktorego ciagle bylo za malo i bardzo sie ciesze, ze karmilam przynajmniej do tego czasu, bo dalo to dziecku naturalna odpornosc. Wydaje mi sie, ze kobiety ktore nie chca karmic maja do tego pelne prawo, ale powinny przynajmniej pokarmic w pierwszych dniach, aby dziecko dostalo siare. Mialabym wyrzuty sumienia, gdybym pozbawila mojego dzieciaczka tej naturalnej 'szczepionki'. Zreszta przez tydzien mozna sie przemeczyc i nawet posciagac ten pokarm.. chyba nie jest to, az tak wielkie poswiecenie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Nie. To jest decyzja indywidualna a nie jakiś wymóg, przymus czy co tam jeszcze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Badac jeszcze nie w ciazy jak patrzylam na dziewczyny jak karmia piersi nie razilo mnie. Bedac w ciazy wcale nie pragnelam abym karmila dziecko piersia. Mialam planach karmic tylko miesiac bo po 6 tygodniach musialam wrocic do pracy.
Pod koniec ciayz okazalo sie ze musze brac antybiotyki. Nie bralam ze wzgledu na dziecko. Przetryzmalam jeszcze 3 tygodnie urodzilam. Zamiar karmienie tylko w szpitalu i koniecc . Jak przewiezli mnie na sale po operacyjna po cc zapytali sie mnie czy chce nakarmic dziecko. Zgodzilam sie tylko ze wgledu na zobaczeniejak to jets. I powiem szczerze ze wcale mnie to nie bawilo. Po dnium pokarm mi zanikt , kazalam juz przyniesc dziecku mleko. Przestalam karmic. W domu juz nie chcialam mimo iz po 5 dniach pokarm nadszedl. Wzielam natybiotyki po nich juz nie chcialam karmic. Wcale nie zaluje. Kazdy mi do glowy stukal ak to itd ze dziecko bedzie grube jak na mm.
Dla mnie i dla dziecka bylo wygodne karmienie mm i nie zaluje. Kolejne dziecko jak urodze mam zamiar karmic butelka przynajmniej po szpitalu a czy odrazu byc moze i tak.
Jak ktos chce karmic od samego poczatku mm to nie znaczy ze jest zla mama. Karmienie to decyzja matki a nie spoleczenstwa. I uwazam ze karmienie piersia jest troche przereklamowane. MOje nie mialo zadnych kolek, kupke robi codziennie czasem nawet dwa razy. Nie placze bez powodu, jedynie na mleko i zmiane pieluszki. U mnie w spzitalu nie kladli nacisk wprost nie moga narzucac mamie sposobu karmienia. Przynajmniej szanuja zdanie. Szanuje mamy ktore karmia i ktore wcale nie karmia. A zla mama jest tylko wtedy ktora glodzi w imie mleka z piersi bo pokarm nadejdzie a nie da butki. Ktora nie troszczy sie o dziecko, nie ubierzem, nie nakarmi a czasem jak widze jak sie zwraca do dziecka to mnie az trafia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Dodam ze od 3 miesiaca zycia chodzi do zlobka na dw adniw tygodniu. I jak narazie przez te 7 mesiecy nie chorowalo mi wcale poza rotawirusami. Przeszlo spokojnie bez zadnych lekarzy. I wcale nie jest grube w porownaniu do innych dziecko. W kazdym razie spokojnie moge obalic teorie na temat ze dziecko na mm bedzie grube i chorowite.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

hehe, znam dzieci na mleku matki, które są bardzo grubiutkie :) ale mówi się, że jak jest karmione mlekiem matki, to to nie jest problem. ale jak jest grube na MM, to jest larmo... nie wiem, czy faktycznie te dwie "otyłości" się czymś różnią, czy nie.

ja tam nie uważam, ze karmienie piersią jest przereklamowane... po to mamy piersi, żeby je używać do tych celów, po coś zostały wymyślone (nie tylko dla uciechy facetów ;)
wierzę w to, że mleko matki jest najlepsze. pod warunkiem, ze nie jest podawane mu wbrew sobie. i że jest pełnowartościowe, bo będąc na diecie wg mnie mleko traci swoje właściwości.

wierzę też w matczyną intuicję i rozsądek. jeśli ona widzi, ze po MM dziecko lepiej funkcjonuje, i ona też. to wtedy MM jest lepsze.