U mnie było identycznie ;) Starszy zabierał młodszemu. I zabierał go właściwie tak długo (potem juz rzadziej), aż młodszemu tez zabrałam smoka.

o Jezu. Nie wyobrażam sobie co ona będzie mieć z zębami 1,5 roku później :/

Odzwyczaj oboje ;)

Odzwyczaj oboje. Starszego syna odzwyczaiłam jak miał 8 miesięcy, młodszego jak miał siedem. W tym wieku jest to na prawdę łatwe. Jak oduczysz syna to i z córką jakoś pójdzie. Powodzenia.

Więc jak oduczyć tego małego?

Nie wiem jak jest z dwójka bo ja odzywczajałam jedno dziecko, ale był czas że ok 2 tyg tłumaczyam synowi że jest duzy, że smoczek maja małe dzidziusie, że moga mu się zabki psuć/krzywić i żeby go nie doił. Syn uzywał go tylko do spania więc mówiłam mu to spokojnie własnie opowiadaniem jak się kładł spać. Po 2ch tyg syn nagle zaczał chowac go sobie pod poduszkę pytałam dlaczego tak rob a on że jest duzym chłopcem i juz nie potrzebuje, więc mówię o super, więc zaczełam go namawiac żeby go wrzucił do kosza, trwało to ok tygodnia i w końcu syn powiedział że juz go nie chce i go wyrzucił od tamtem pory nawet za nim nie zapłakał, w prawdzie to była jego decyzja i fajnie że nie było to na siłe, bo on się nie stresował że zabieramy cos jego a my że sie udalo.. Korzystalismy tez z kazji że smoczek był w kiepskim stanie(nowego nie kupowałam żeby wiedział że juz nie ma ładnych smoczków) więc tez opowiadałam że smok bedzie brzydko pachniał bo jest dziurawy, no takie wiesz, mówienie i wałkowanie w kółko.. Także syn był gotowy przed 3cimi urodzinami zrezygnowac z niego sam. Może wytłumacz dziecku że jest duza i musi dawac przyład młodszemu rodzeństwu i że ona sie oduczy to potem oduczy brata. Motywuj ja do tego ale nic na siłe. Może pokaz zdjecia jak była bobasem i wtedy go miała i porównaj jaka teraz jest duza. Mi udało się zalatwic wszystko tłumaczeniem i u nas to poskutkowało, mozesz sprobowac i tak nic nie tracisz a może akurat tez sie uda.. Na pewno bedziesz miała trudniej bo mały jednak go ma, ale musisz tez wytłumaczyc że kazdy w buzi ma "inna slinę" zarazki i nie może tego robic bo maluch może sie rozchorowac np jak ona bedzie chora.. Sprobój ja polecam :) mam nadzieje ze tez sie u Was uda :)

Pewnie trzeba mu zabrac, taki maluch nie jest tego świadomy a odruch ssania bedzie miał jak bedzie pił piers lub butelke. Mysle że jak zabierzesz i juz nigdy nie dasz to bedzie Ci łatwiej bo jednak wieksze dziecku rozumie juz duzo więcej i jest świadome posiadania go..

Zwyczajnie zabierz smoczek. Pierwsze dwa, trzy dni będą trudne, ale później o nim zapomni. Nauczy się zasypiać bez smoczka, potrzebe ssania będzie zaspokajał podczas jedzenia. To jest najlepszy wiek na oduczenie.

Ja myślałam że moj syn będzie że smoczkiem jeszcze długo długo. Od kiedy urodził się młodszy miał go przez większość czasu choć wcześniej nie był z nim jakoś bardzo związany. Niedawno zabrałam mu w dzień, jak się upominal to zmieniałam szybko temat, zabawialam go czymś. Dostawał go tylko na noc. 3 dni temu jak zwykle chciałam mu go dać wieczorem ale powiedział że nie chce i tak pożegnaliśmy się z nim:) bratu narazie nie zabiera :)

Ja mam syna ale przyjezdza do nas syn siostry i on ma smoka,ogólnie oduczyłam syna jak miał 18 miesięcy nie planowałam tego ale jak juz szedł spać jakos mu nie dałam bardzo nie wołał ale powiedziałam ze kurki mu zjadły i za kazdym razem jak pytał tak mowiłam.zasnął bez problemu,na drugi dzień drzemka to już było gorzej nie chciał zasnąc płakał ale była twarda,na drugi dzien było już lepiej i tak smoczek poszedł w odstawke,wytłumaczyłam ze jego braciszek ma monia bo jest malutki,zrozumiał i teraz sam daje monia braciszkowi jak trzeba :) ogólnie błąd jest przede wszystkim u Ciebie że dziecko ma smoczek na codzień gdy jest zmęczona... u mnie po roku zabrałam całkiem i służył tylko do usypiania.Córka naprawde jest już duża i smoczek jej całkiem niepotrzebny,synowi też bym ograniczyła na Twoim miejscu tz.do spania i jeżeli bardzo by marudził żeby mała nie widziała go.W samochodzie smoczka też bym nie dała synowi,spróbuj bez jeżeli będzie płakał bardzo wtedy daj.