Nie musisz, tylko chcesz. ;) Też przed ciążą paliłam paczkę dziennie, więc wiem jak ciężko jest rzucić, ale mus to mus. :) Nie ma co się usprawiedliwiać żadnymi "szokami". ;)

Ale jaka rade?? wiesz sama ze musisz rzucic,nikt tego ci nie wytlumaczy,zrob to dla dziecka,i tak jak to robisz-stopniowo,za kilkka dni wypal tylko jednego,puzniej wcale...powodzenia

Tak jak bardzo chciałaś zajść w ciążę, tak bardzo postaraj się nie palić.

I tak dobrze że tak mocno ograniczyłas papierosy , brawo , pomysl sobie że i tak prawie już mało co palisz i rzuć do reszty i powodzenia zycze :) sama jarałam paczke dziennie ale jak zrobiłam test to juz nie mogłam czułam sie strasznie winna jak mnie ciągneło do faek , spaliłam pamietam jeszcze chyba jednego i wogole mi nie pasował i myslałam że sie kazdy na mnie patrzy że cięzarna i pali :) wyrzuciłam i nie wrociłam do nałogu przez natepne 10 miesiecy :)

Przed ciąża paliłam do 30 papierosów dziennie, rzuciłam w dniu w którym dowiedziałam się o dzidziusiu.. Dokładniej 31/07/12. Uwazamze nie ma lepszej motywacji do rzucenia tego cholerstwa jak zdrowie własnego dziecka...zycze powodzenia. Dasz rade

Wabik- ja chciałam zajść w ciąże! Myślę że już za tydzień jak zobaczke na usg moje maleństwo to ani jednego papierosa nie zapale.

Ja paliłam mniej bo paczke miałam na 3 dni. Jak sie dowiedziłam (4tc)rzuciłam i pare dni było ciezko ale jakos od 6-7tc zaczęłam czuc straszny wstręt do papierosów. Na sama mysl o zapaleniu mnie mdliło. Teraz mniej ale nie ciągnie mnie ani troche. Moze Tobie tez pojawi sie taki wstręt? ;)

Ja paliłam przed, i na początku do 8 tc jak dowiedziałam się to zaczęłam się ograniczać. Sama świadomość o tym, że nosdzę w sobie dziecko pomogła - teraz zapalę ale tylko okazyjnie jednego, dwa na jakiś czas.