byłam z chłopakiem równym sobie i źle się czułam idąc obok niego. ja myśle, ze to kwestia podejscia. ja akurat musze miec faceta wyzszego, taki jest też mój "typ" :) Darek jest ode mnie wyższy o 17cm :)

he he ja mam 157 cm a moj Wojtek 193 cm :) Zawsze lubiłam wysokich ;)

Mój mąż jest wyższy ode mnie o kilka cm,jak założę obcas jesteśmy prawie na równi i mi to pasuję,myślę że jeśli byłby troszkę niższy też by mi nie przeszkadzało-kocham go takim jaki jest i już :)

ja mam 164 a chłop 172 :)
różnica niewielka,nie przeszkadza to mi(nam)

choć dobrze ze nie nosze np 10cm szpilek :D

Dla mnie to ma znaczenia, moze dlatego ze mam 160cm i nie znam faceta nizszego ode mnie, moj Daniel ma 177

Mój mąż jest wyższy ode mnie o pół głowy,nigdy nie chodziłam z chłopakiem niższym ode mnie,tak jakoś wyszło,ale parę moich koleżanek wyszło za mąż za niższych i chudszych od nich ,trochę to dziwnie wygląda ,ale przecież nie to się liczy w związku czy w małżeństwie.

moj maz jest wyzszy ode mnie ale tylko 5 cm :) wiec na slubie mialam bardzo niski obcasik ;P ale wzrost nie ma znaczenia bo nie liczy sie wyglad lecz wnetrze...
moja siostra ma chlopaka o pol glowy nizszego od niej (wygladaja troszke smiesznie) ale bardzo sie kochaja i pasuja do siebie pod kazdym wzgledem ;)

mój mąż jest odemnie wyższy tylko 3 cm, ale jak ubiore buty na obcasie to już go przerastam, ale jemu to nie przeszkadza, bo uwielbia mnie w szpilkach

oczywiście mi też nie przeszkadza to że jestem wyższa od niego w szpilach