« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
natitalka

2012-02-25 17:52

|

Przebieg ciąży

Piwo w ciąży

Co myślicie o piciu piwa raz na jakis tam czas? :)Mój lekarz twierdzi ze ciąża to nie choroba i jak wypije jedno od czasu do czasu to nic sie nie stanie. Moja znajoma piła przez cała ciąze raz na tydzien bo miala ogromny smak i urodziła wielkiego zdrowego bobasa :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Polecam film "Wieczne dziecko"

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502

boziu ile błędów narobiłam sorki miałam tylko jedną ręke wolną:)chciałam tylko dodać że tak mi powiedział mój ginekolog który jest szanowanym i naprawde dobrym lekarzem a jeśli on studiował tyle lat na medycynie to chyba wie o tym najlepiej co wolno a co nie:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiek2012

Ja mam ochotę na piwko ... Ale mam patent !! :) Mój wspaniały mężczyzna kupuje mi piwko bezalkocholowe :* !

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Ja jestem "dewota" i nigdy nie zrozumiem jak mozna miec w ogole ochote na piwo (smierdzacy i paskudny"napoj"), a o ciazy to juz w ogole nie bede wspominac ;). Jestem na nie. A co myslisz o piciu energrtykow w ciazy ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Bez komentarza. A jak dorośli piją i nic im nie jest tzn że alkohol im nie szkodzi? A choroby które wychodzą po latach np marskość wątroby to niby nie od picia, tylko "geny"?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja już się wypowiadałam niejednokrotnie w tym temacie i uważam że takie matki powinno się zamykać, tak samo jak te które dają alkohol dzieciom. To że maluch jest w brzuchu nie oznacza że można z nim robić co się chce.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniia

Ale po co? Jedno piwo nikogo nie zbawi. Przemęcz się to tylko 9 miesięcy ! A nie umrzesz jak go nie wypijesz.
A jak ciężarne się tłumaczą "bo miałam ogrooomny smak" to są DURNE i nie dojrzały chyba do macierzyństwa. Ja nie planowałam dziecka i jakoś rzuciłam momentalnie palenie i wszystkie używki. Więc nie rozumiem jak kobiety planujące ciąże mogą tak o sobie pić i palić. Przecież jak Ty pijesz piwo to dziecko też. Chciała byś, żeby Twoje dziecko od małego piło alkohol? To może w ogóle dawajmy dzieciom od małego piwko ?!:) Nie zdziwię się jeżeli ktoś mi zarzuci, że ostro oceniam takie zachowanie, ale wiem na swoim przykładzie, że MOŻNA SPOKOJNIE NIE PIĆ I NIE PALIĆ NAWET JAK SIĘ MA NA TO OCHOTĘ, BO DZIECKO JEST WAŻNIEJSZE A MY ODBIJEMY SOBIE PO PORODZIE I ŻADNA Z NAS NIE BĘDZIE MIAŁA WYRZUTÓW DO KOŃCA ŻYCIA JEŻELI SIĘ OKAŻE, ŻE TO PRZEZ TO JEDNO PIWO COŚ SIĘ STAŁO ! Pozdrawiam wszystkie mamy :):*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kocica86

ciaza nie choroba od czasu do czasu mozesz ale nie w duzej ilosci np.pol szklanki piwa ci nie zaszkodzi a przynajmniej na nerki moja kolezanka na weselu nawet wypila 1kieliszek wodki i od czasu piwko malo ale sama mowia ze na nerki w malych ilosciach dziecku tez nie zaszkodzi,jedna miala zachcianke na wino i jej nic nie bylo .Zalezy od ciebie czy bedziesz chciala sie napic troche piwa

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anegdota1

Mój lekarz też powiedział że piwo z rozsądkiem nie zaszkodzi. Pytałam lekarza, ponieważ napada mnie niekiedy ogromny smak na "Redsa", ale nie zdecydowałam się jeszcze nawet na odrobinę. :) Ale mam pytanie do zagorzałych przeciwniczek napicia się odrobiny alkoholu w ciąży... jaki rodzaj porodu by wybrały, gdyby miały do wyboru wszystkie metody dostępne, gdzie w grę wchodzą chemiczne środki znieczulenia miejscowego (podobno praktycznie nie powinny przekraczać bariery krew-łożysko) stosowane z opioidami- czyli narkotykami? Czy nie pokusiłyby się o odrobinę "narkotyków" żeby tylko przestało boleć? Pamiętajmy, że bez względu na drogę podania leków (np. dokręgosłupowo), nienarodzone jeszcze maleństwo może zostać przez nas poczęstowane tymi środkami. Na nasze własne życzenie.