ja już w trakcie porodu dostałam oksy i faktycznie bóle się nasiliły a i akcja się szybciej potoczyła bo w szpitalu byłam w 3 godzinie porodu dopiero a w szpitalu 2 godz i 10 minut i było po wszystkim ;)

Ja dostalam bo wody odeszly a ani rozwarcia ani skurczy nie bylo. Dostalam 3 dawki i o 9 rano pierwsza do 13 nie było dalej nic. Dostalan zaraz dwie kolejne i o 16 były lekkie skurcze ale rozwarcie tylko na cm o 17 skurczke co minutę a rozwacie wciąż na 1cm. Chcieli juz mnie polozyc na obserwacje a ja spanikowana 10godz po odejściu wod ze skurczami co minutę chca mnke polozyc i na drugi dzień wywowywac panika totalna i strach o corke zaczelam sie modlic. I w końcu o 18 jescze raz mnie bada i w ciągu godz zrobilo sie calkowite rozwarcie o 19:14 mala byla na swiecie. Niestety bez antybiotyku sie nie obeszlo bo rodzilam na "sucho" a mala cala sina. Nie chce myśleć co by było gdyby czekali na drugi dzien. Z koleji moja kuzynka miala 3 dni pod rzad wywoywany i nic nie dalo cesarke miala. .. wiec wszystko zalezy od organizmu

Ja miałam wywoływany z powodu braku wód. Podawali mi oksytocynę 2 dni bóle były okropne a już na porodówce przy dużej dawce przez 12 godzin zrobiło sie tylko 7 cm rozwarcia a bóle były nie z tej ziemi na koniec zrobili mi cc bo już byłam ledwo przytomna z tego bólu.

Mi podali oksytocynę w trakcie porodu, bo wcześniejsze podanie Epiduralu zatrzymało mi akcję porodową (rozwarcie):( Później mimo dalszego podawania Epiduralu ból po oksytocynie był dużo silniejszy niż wcześniej:(

Ja miałam podaną kiedy rozwarcie przestało postępować. Jedyne co to dało to tyle że dostałam skurczy partych przy niepełnym rozwarciu i zagietej szyjce i skończyło się emergency cc :-( chyba bym wolała ten żel co podają na wywołanie ;-)

Po podaniunoksy urodziłam w 3,5 godz to był mój pierwszy poród, drugi był bez oksy i trwal 6 godz. Ale po oksie bóle od razu co 5 min były. Jeśli chodzi o intensywność to boli tak samo:p choć wydaje mi się ze bardziej mnie bolalo przy drugim porodzie.

Zdecydowanie lepiej wspominam oksyticyne, niz zel, ktory dostalam przy drugum porodzie. Urodzilam szybko u z oksyticyna, a bez jeszcze szybciej.

Tak mialam. Po nocy przelezanej na porodowce nad ranem podali mi oksytocyne. I rzeczywiscie"pomogla". Zaczely sie skurcze bole. Z chwili na chwile coraz wieksze az rozwarcie mialo 8 cm ale i tak skoczylo sie cesarka...

ja miałam podane oksy w 41+2 dni miałam rozwarcie na 1cm po 3 kroplówkach i przebicu pęcherza miałam skurcze co 2 min po 10 sek i 2 cm rowarcia skończyło się cc