Kurde dziewczyny czytam te wasze historie i płaczę ze śmiechu a mój M. się gapi i pyta z czego tak się śmieje. A mi łzy lecą od śmiechu:D a tekst "co zachcianki" rozwalił mnie kompletnie:D :D :D

ha ha ha leżałaś w rowie?
;D

chcialam kiedys zrobic sexowny striptiz z muzyka itp.. nastroj w sypialni zalapany, maz saczyl cerwone winko, przebralam sie w gorsecik, szpilki, itp:) wchodzac do sypialni, kolyszac sie do rytmu zachaczylam szpilka o krawedz dywanu kolo lozka , wywalilam sie jak dluga wychaczajac przy okazji glowa o szafke:) nastroj prysl, maz polecial po lod do kuchni ale byla kupa smiechu, oboje zalapalismy glupawke :)

Dorzucę swoje 5 groszy :P
Też raz zostałam spisana przez policję, a zaświecili latarkami tylko dlatego, że w tej okolicy często kradli samochodu.

Ale najlepsze było, kiedy z moim mężem próbowaliśmy w wannie. Wanna była wąska no i zassaliśmy się i nie mogliśmy wyjść. Najpierw się smialiśmy, ale potem było już dragicznie, bo mi nogi zdrętwiały.