To Wasz dzien i Wy powinniście zadecydowac o tym czy będzie wesele i jakie o o rodzaju śubu. Jeżeli chcecie zwykły cywilny i obiad po uroczystości to jak najbardziej fajna opcja.Wasza decyzja a Oni powinni sie pogodić z tym.

My bierzemy w tym roku ślub bez wesela w USC tylko my nasza córcia i świadkowie ale bardziej ze względów finansowych bo zdanie rodziny za bardzo mnie nie interesuje :)
W przyszłym roku lub w następny weźmiemy kościelny i urządzimy skromne wesele, wydaje mi się ze jak ktoś nie chce wielkiego wesela brać nie musi to wasz dzień a nie dzień rodziny ;)

Mialam slub bez wesela i bylo super ;) to wasza decyzja anuie rodziny polowa i tak liczy na darmowe chlanie :p wesele nigdy wam sie nie zwroci , po za tym organizacja zajmie ci z rok .... jak masz pieniadze i ci nie szkoda to tak , ale widze ze samej ci sie to nie uśmiecha , wiec po co ? ;)

Rok temu byliśmy na ślubie znajomych. Ślub cywilny bez totalnie żadnej uroczystości. Po zawarciu już ślubu był jedynie szampan i tort dla gości, to wszystko w urzędzie, w osobnej sali. Potem wszyscy się rozeszli i tyle. Jak dla mnie super. Wasz wybór, w jaki sposób chcecie świętować ten dzień. Według mnie wielkie weselicha to strata pieniędzy.

pewnie że tak, to nic dziwnego, wiele osób tak robi. To wasz ślub i wy decydujecie.

Ja też brałam ślub cywilny w USC. Robiliśmy obiad dla Najbliższych tj. moja mama ( taty nie mam ) rodzice i brat mojego męża mój brat oraz chrzestna męża bo poprosił żeby była a ja swoich chrzestnych nie zapraszałam najbliżsi ludzie dla nas byli:)Było super :) ale nie powiem że nie marzy mi się ślub kościelny nie koniecznie z weselem :( Może być tak jak teraz obiad było romantycznie i bardzo byłam szczęśliwa tego dnia :)

My zdecydowaliśmy się na wesele ale bierzemy kościelny,jeżeli nie chcecie wesela to ja bym zaprosiła najbliższą rodzinę i zrobiła takie przyjęcie gdzieś w lokalu bez orkiestry itd.dla najbliższych i tyle

Ja z mężem wzięliśmy ślub cywilny tylko w obecności świadków. 4 osoby na sali chyba rzadko się zdarzają bo Pani prowadząca dziwnie na nas patrzyła;-) Było lato więc po ślubie poszliśmy na rynek pod parasole, wypiliśmy po piwku, posiedzieliśmy, pośmialiśmy się i to było wszystko.
Ale fakt faktem, że później był ślub kościelny i małe wesele (tylko rodzeństwo i rodzice)

to jest tylko i wylącznie Wasza decyzja . U mnie było zupełnie inaczej bo moja tesciowa chciała zebysmy zrobili skromna impreze ,ale ja chciałam duze wesele bo mi sie marzylo i oczywiscie posatwilam na swoim bo był nasz dzien a nie mojej tesciowej