lola to jakis anioł nie lekarz jak ja byłam u gin to on powiedział że zajmie się mna po 2 latach regularnych starań a teraz to sobie mogę. Nic mi nie poradzi dopiero badania po 2 latach i jakies podjecie leczenia

moze ktoras z was sie orientuje?Pozdrawiam

Nie ma co się starać:)trzeba się kochać spontanicznie bez ograniczeń,bez zbędnych cyferek,temperatur a wtedy na pewno się uda!!!Im bardziej się starasz tym mniej pomaga...hehe a ja się wsparłam w trakcie starań duchowo i polecam!!!dodaje stronkę!  

http://www.pio.opw.pl/nowa/pl,sanktuarium,modlitwy-do-ojca-pio.html

Oczywiście dziewczynki ja też miewałam nieregularne okresy,raz 30 dni raz 33,35,38 się nawet zdarzyło...więc trzeba być dobrej myśli.

Ja tez mialam male problemy z zajsciem w ciaze!!staralismy sie 8 m-cy juz myslalam ze cos z nami nie tak i w koncu sobie odpuscilismy, powiedzialam sobie co ma byc to bedzie!! no i w grudniu udalo sie eraz jestem w 11 tyg mysle ze to wszystko jest sprawa psychiki

Ja nadal sie staram i nic- od ponad roku. Zrobilam wiele badan i w sumie jest nienajgorzej. Mysle, ze problemem jest tu moja psychika, bo jestem osoba bardzo nerwowa, plus mieszkam za granica, bardzo tesknie, ale wrocic nie moge na razie. Do tego jeszcze moj wiek- za kilka lat koncze 34 lata:(( Najsmieszniejsze jest to, ze ja jestem wpadka (11 dzien cyklu przy 28 dniowym, wiec kilka dni przed owulacja)i mam brata a moj maz ma 4 rodzenstwa!!
Wiec w genach powinnismy miec zakodowana duza plodnosc, a tu kiszka:(((((((((((((((9
Trzymaj sie, mam nadzieje, ze Tobie i mnie sie uda niebawem i dolaczymy do grona mamusiek
Pozdrowienia Operetka

Ja zaczynam, zastanawiam sie nad obserwacją cyklu (tempartura, śluz itd).
No zobaczymy jak się uda..

Witam!!
Tak są i powiem ci ze moich prób było napradę dużo bo staraliśmy się z mężem 5lat o maluszka.Rok temu ku mojej uciesze jak wtedy myślałam byłam w ciąży.Okazało się jednak,że moja radość trwała tylko 3 dni.Po weekendzie okazało się,że to ciąża pozamaciczna i miałam operacje byłam załamana,tym bardziej,że lekarz powiedział że po takiej ciąży cieżko zajść znowu w prawidłową.Poddałam się i uznałam,że co ma być będzie BÓG sam zadecyduje czy będziemy rodzicami i stało się rok po zaszłam w ciąże jestem szczęśliwa mam nadzieje,że donosze mojego maluszka zdrowo do samego rozwiązania.Więc kochana życzę wytrwałośći w dążeniu do celu będzie tylko dobże 3mam kciuki....:)