Plakalam jak szalona :P nie wiedzialam jak powiedziec o tym mamie... ;)

ja bylam w lazience akurat ze starszą siostrą:) ona byla glowe. Od razu jej powiedzialam, a ona mi wsyztsko łądnie i fachowo i ze spokojem wyjasnila. JEstem jej za to wdzięczna. Potem wstydzilam sie powiedziec mamie, ale czulam ze jestem zmuszona. Balam sie ze wypapla ojczymowi

na wczasach z rodzicami nad solina:D

zawsze się strsowalam zeby nei dostac w szkole. U mnie w klasie była taka dziewczyna co dostala okresw w wieku 10 lat. W szkole. Miala biale spodnie. Wtedy sie z niej smiano, teraz jej wspołczuję

Ja niestety w szkole, w gimnazjum. ale było to na szczęście tylko lekkie plamienie i nic mi nie przeciekło ani nic:) Mieliśmy zajęcia na ten temat więc wiedziałam co i jak:)

11 lat miałam i byłam strasznie podekscytowana tym faktem, bo czułam się już prawdziwą kobietą. :D

Miałam skończone 12 lat, to było wczesną wiosną i krew zobaczylam rano w toalecie. OCzywiscie wiedziałam co to jest, w szkole mówili  i mama tez ze mną kilka razy na ten temat rozmawiała, ale wtedy zaczęłam płakac.. Bałam się wyjsc z tej łazienki do pokoju, gdzie spała mama.. W końcu jak wyszłam, okazało się, że wstała, bo usłyszała mój płacz i spytała się od razu: "Co, miesiaczkę dostałaś?" He i mogłam zostac w domu :D

Byłam u rodziców w Irlandii, poszłam do łazienki i zobaczyłam krew :P wyszłam do mamy w samym ręczniku i już wiedziała o co chodzi. Mialam 12 lat.

Ja akurat występowałam w jakimś szkolnym przedstawieniu dla młodszych klas, myślałam, że jestem chora czy coś, bo mi było bardzo słabo, dopiero w domu zauważyłam, że to okres

miałam 13 lat i też ostrego buraka na twarzy jak zobaczyłam w łazience.... ;O