« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
raspberry

2010-08-19 16:23

|

Zakupy

Ubranka z drugiej ręki...

Powiedzcie kochane tak szczerze kupiłyście, kupowałyście swoim dzieciom ubranka z "second handu" czy jak kto woli z ciucholandu?? Ja w takim ciucholandzie nakupowałam naprawdę mnóstwo ślicznych ubranek za małą kasę.A Wy co o tym myślicie??

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pseudonim

Absolutnie i całkowicie jestem za :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emonika26

ja tez kupuje ubranka w ciucholandzie.za grosze mozna znalesc prawdziwe cuda i wcale sie tego nie wstydze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak

Ja nie musiałam kupować bo całą masę ciuszków dostałam od zanjomych... także miałam problem z głowy.tzn od 0 do 7miesiąca.
Teraz kupiłam mu kilka nowych ciuszków, trochę przywiozłam od siostry. Ale w ciucholandach kiedyś sama się ubierałam! Tam są mega fajne ciuchy! A teraz lubię robić zakupy na bazarkach i w internecie!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wjuska

Jasne że tak :) czasami w "ciucholandach" znajdzie się nawet nowe rzeczy z metką ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Ja jeszcze nie kupuję ale nie mam z tym problemu ;) Szukałam ostatnio dżinsów ciążowych i już mnie korciło żeby coś maluszkowi kupić. Powstrzymałam się ponieważ nie znam jeszcze płci...gdy tylko ją poznam zaraz wyruszę na polowanie :D Za kilka złotych śliczne ubranka- taka moja opinia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek

Oczywiście:)U nas naprawde mozna za grosze kupic.Jest taki dzien w którym wszystko jest po 1zł.Mój mały body chyba z 20 sztuk zarąbiste małe jeansy,bluzy z kapturkiem itp.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Też w ciucholandzie,kiedyś trafiłam na wyprzedaż starej kolekcji i wszystko było po 1 zł. Ale się wtedy obkupiłam hahaha :D Jak by tak było co tydzień Dawidek jak u Was to mój M by mi szafe na balkonie musiał postawić a jakby sie wkurzał hm... i tak sie wkurza z nadmiaru moich ubrań....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77

Ja kupiłam wszystkie ciuszki z ciucholandu ,a że pracuje w takim sklepie to udało mi się wybrać naprawdę super ciuszki za niewielką kasę. A poza tym są o wiele lepszej jakości i niepowtarzalne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Podobnie jak Lamadragora, w DE kupuje czasem na bazarach dzieciecych, tzw. gieldach z ubraniami i rzeczami dzieciecymi. Juz na pierwszy rzut oka, patrzac na sprzedajacego widze, czy nie brudas jakis ;) Ale jakos ubrania dzieciece z drugiej reki mnie nie brzydza. Kupuje czasem w ciemno przez internet. Czasem trafia sie i buble, ale przy takich cenach, za jakie je dostaje, mozna sobie i na bubel pozwolic ;)
Nie naleze bo specjalnie biednych (tak na marginesie), ale zawsze lubilam szperac w uzywkach. Kupuje i nowe i uzywane i zgadzam sie, ze niektorych nie nadaza sie niszczyc. W pierwszych miesiacach na gieldzie pokupowalam niemal nowe rzeczy! Byly sliczne. A poza tym przeciez sie je pierze i prasuje (wiec podwojnie dezynfekuje). Ze sklepow tez kupujemy niby nowe, a przez iles rak byly wymacane, wczesniej szyte i setki matek je przed nami przegladalo.

Takze jestem za lumpeksami jak najardziej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Podobnie jak Lamadragora, w DE kupuje czasem na bazarach dzieciecych, tzw. gieldach z ubraniami i rzeczami dzieciecymi. Juz na pierwszy rzut oka, patrzac na sprzedajacego widze, czy nie brudas jakis ;) Ale jakos ubrania dzieciece z drugiej reki mnie nie brzydza. Kupuje czasem w ciemno przez internet. Czasem trafia sie i buble, ale przy takich cenach, za jakie je dostaje, mozna sobie i na bubel pozwolic ;)
Nie naleze bo specjalnie biednych (tak na marginesie), ale zawsze lubilam szperac w uzywkach. Kupuje i nowe i uzywane i zgadzam sie, ze niektorych nie nadaza sie niszczyc. W pierwszych miesiacach na gieldzie pokupowalam niemal nowe rzeczy! Byly sliczne. A poza tym przeciez sie je pierze i prasuje (wiec podwojnie dezynfekuje). Ze sklepow tez kupujemy niby nowe, a przez iles rak byly wymacane, wczesniej szyte i setki matek je przed nami przegladalo.

Takze jestem za lumpeksami jak najardziej.