z moją mamą, bo rodzice A. ledwo pamiętają o małej. Jego tato ostatnio miał olśnienie i zadzownił czy przyjedziemy. Olśnienie od ponad 3 miesięcy....

Częściej przebywam z moimi rodzicami niż z teściai, a mała jest zawsze przy mnie. Nie darzę zbyt wielką sympatią teściowej, więc tam sama z małą nie jeżdżę.

To nie mój wybór, po prostu z teściami mieszkam, i szczerze powoli zaczynam tego żałować.

Synek z moją mamą widzi się codziennie. Z mojego A. matką ostatni raz widział ją 3 miesiące temu choć nie mieszka daleko, ma go gdzieś. A dziadek ze strony mojego A. odwiedza nas czasami :) Drugiiego dziadka nie ma.

Z moimi ze względu na to że razem mieszkamy w UK, jego rodzice są w PL, ale jak będzie miał kontakt to tylko z ojcem mojego M, bo jego matka to ... no ...

z moją mamą. Moj tata daleko i rzadko go widzi. Moj tesc rzadko tez ją widzi a tesciowa nie zyje

z moją mamą , mój tata nie żyje a teściowie mało się interesują wnuczką niestety

 

mieszkamy z moimi rodzicami, ale myślę, że nawet jak byśmy mieszkali sami, to z moimi miałby lepszy kontakt, bo dziadki od drugiej strony to zainteresowanie i zaangażowanie na poziomie minimum.

bo do moich jest bliżej :D

Moj ojciec i matka mojego partnera mieszkaja bloki okno w okno jednak to tesciowa poświęca synowi najwięcej uwagi. Moj ojciec ma 4wnuczat, a "uznaje" tylko dwóch synów mojej siostry. Z corka mojej najstarszej siostry ma kontakt zerowy, a moje dziecko odrzucil w pewnym stopniu nie wiem dlaczego. Moze dlatego, ze urodzilam mając 18lat. Zobaczymy czy teraz cos sie zmieni jak dojdzie 5wnuczka