Moja lekarka radzila wypijac rano szklanke goracej wody z dodatkiem oliwy z oliwek.

Poza tym wazne, aby duzo pic. Tak do 3. litrow dziennie.

No i jak juz sie nie da, to jest Microklist w aptece. Pomaga od razu. 

Ja cierpiałam na zaparcia od dziecka, a w ciąży się jeszcze pogorszyło.

ale podzielę się z Wami moim sprawdzonym sposobem.jest czasochłonny i trzeba sie przyzwyczaić do smaku, ale działa na mnie. wczęsniej nawet leczyłam się na ta, ale pomogło na krótko. próbowałam activi, pieczywo pełnoziarniste,wodę z cytryną, buraczki i totalnie nic.

wtedy koleżanka poleciła mi sałatkę:

3 łyżki otrębów granulowanych,1łyżka płatków owsianych,1 łyżka siemienia lnianego, łyżeczka miodu i 4 suszone pokrojone morele - to wszystko zalać ciepła wodą około 1/2szklanki i poczekać około godzinki.

Dodać do tego 1/4 jabłka, pół banana, kiwi plus inne owoce (ja dodaje jeszcze kilka migdałów), łyżka soku z cytryny i ulubiony mały jogurt.

wymieszać i gotowe:-)

jem to codziennie. oprócz weekendów. zmieniam zmaki jogurtów, żeby sie nie przejadło. na mnie zadziałało juz po 2 dniach. nie wierzyłam szczęściu:-))

być może komuś pomoże.

pozdrawiam

A tam jedzenie ... nieraz coś troszkę pomoże ale częściej to nie.Jednak oczywiste jest to że jak jesz wiele słodyczy to one cię zapychają. Zjedz sobie jakiś jogurt z samego rana, albo jabuszko, zobaczysz jak cię szybko pogoni xD

Albo....

Powiem ci tak kochana, szoruj do apteki i kup sobie czopki na zaparcia lub taki żeldoodbytniczy. On dosłownie rozmiękcza kał, i powoduje że gładko się wypróżnisz. Napradę działa.

Powodzenia!

na poczatku mialam straszne zaparcia, bol  ze  wrecz  chodzilam po scianach i nic nie moglam juz przelknac  ani  napic  sie bo nie bylo miejsca.   Uzylam czopki glicerynowe  w ciagu paru minut sie zalatwilam.  Bardzo pomoglo. 

Dziewczyny, aj też cierpię na zaparcia i wypróbowałam już wszytsko. 3 litry wody dziennie, kiwi, kapuste kiszona, przegotowana wode z miodem i cytyną, samą wodę, suszone śliwki, kompot z suszonych śliwek, błonnik, nie będę wyliczała już dalej i jedyne co mi pomaga to czopki glicerynowe. Jeden na 2 dni i po kłopocie. Polecił mi je mój gin i je stosuję. Działają bezboleśnie i naprawdę bardzo szybko. Czasem na drugi dzień uda mi się skorzystać z wc :-))). Ot taki bonus od jednego małego czopka :-)))). Zaparcia to przekichana sprawa. Mnie zaczęły się na początku 3 miesiąca i tak od 1,5 m-ca non stop. Czasem boje się brać już te czopki, ale lekarz powiedział, ze lepsze to niż zalegający toksyczny kał w jelitach. I tego się trzymam! Pozdrawiam Was serdecznie!