« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goraleczka
goraleczka

2015-05-07 18:21

|

Uwagi i opinie

Zdziwiłam się, że niektóre dziewczyny piszą w necie, że na porodówce...

mogły sobie jeść i pić, nie wiem czy w ukryciu, czy legalnie , ale pisały że wpierdzielały czekoladę żeby mieć energię…a Wy?

jadłyście? piłyście? niby powinien być zakaz w razie nagłej cesarki

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

U mnie można było tylko wodę pić. Z biegiem rozwoju akcji coraz mniej wody... na koniec pamiętam lekarza który odbierał poród (przy pierwszym), że pozwolił mi ale MAŁY ŁYCZEK :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91

nie pic piłam przy 1 porodzie pamietam zjadłam mandarynke czy jakis owoc juz nie pamietam ale owoc bo nie widzialm ze nie mozna

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
siwa891

Wszystko było dozwolone. Jak płakałam ze nie juz nie mam siły to położna przyniósla mi energy drinka haha

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb

jak leżałam na porodówce to położna sama wysłała mojego męża do sklepu po czekoladę albo cukierki do ssania i po sok jabłkowy albo winogronowy, wszystko po to, żeby nie stracić sił. to nie zalega w żołądku,jeśli się ssie albo pije malutkimi łyczkami, ja zaraz po takim "posiłku" miałam cc i lekarze o tym wiedzieli