Blog: ang3la

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la
ang3la

Dzis znow bylam na kontroli z Natankiem w poradni chirurgicznej;

myslalam ze bedzie to ostatnia nasza wizyta...jednak sie mylilam:(

lekarz powiedzial ze jest wszystko zagojone(sama jestem w szoku, to dopiero 2 tygodnie  od oparzenia, a skóra jest tylko troche zaczerwieniona, naprawde dobrze to wygląda)

 

ale niestety, powiedzial ze w jednym miejscu na brzuchu i w dwoch na nodze, moga zostac blizny:(

w zwiazku z tym kazal nam jechac do Łodzi, bo tylko tam szyją na miare ubranka uciskowe, ktore pomagaja w zapobieganiu blizn,

problem w tym, ze takie ubranko(w naszym przypadku bylaby to taka opaska na noge polaczona z brzuchem) nosi sie min.pol roku do dwoch lat, 24godziny na dobe, sciaga sie tylko do kapieli:(((

i teraz mam dylemat, nie chodzi o pieniadze bo to nie jest jakis straszny koszt, ale ja po prostu nie wyobrazam sobie mojego malego non stop ucisnietego w takim czyms, przeciez to boli!czytalam na necie ze moze powodowac nawet zanik miesni!!!:0

 

moja siostra jak miala z 10lat tez sie oparzyla i jej rana byla o wiele gorsza i goila sie chyba ze 2 miesiace a dzisiaj sama nie wie gdzie to miala bo nie ma sladu!

i tak sobie mysle ze nawet jakby cos zostalo, to jednak chlopak, jakis tam maly slad na nodze czy brzuchu to jeszcze nie tragedia,co innego jakby to bylo na twarzy....jednak boje sie ze kiedys bedzie mial do mnie pretensje ze moglam cos z tym zrobic a nie zrobilam:( kurcze nie wiem sama co robic , zastanawiam sie czy to nie jest czasem zwykly biznes bo w tym gabinecie pelno reklam i ulotek o tej firmie szyjacej te ubranka.... a moze nie bedzie mial ani sladu? a moze jednak?

mysle tez nad tym zeby wziac go do jakiegos innego specjalisty zeby to zobaczyl i ocenil...... kompletnie nie wiem co mam o tym myslec:( 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edysia24

Dobrze juz wszystko powoli wraca do normy:)) mama w rodzinie przypadek bardzo mocnego poparzenia- moj siostrzeniec.Niestety u niego skonczylo sie przeszczepami.I szczerze ci powiem ze nie stosowali u niego tych ubranek.Dosc dlugo mial smarowana raczke roznymi masciami.Blizny jeszcze sa ale lekarz stierdzi ze to bardzo mlody organizm, ktory sie rozwija,rosnie i skora sie jeszcze naciaga.Zeby nie miec wyrzutow sumienia idz do innego specjalisty!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Nie odbieralabym dziecku swobody dziecinstwa za nic w swiecie.Stalo sie, najwazniejsze, ze nie jest to staly uszczerbek na zdrowiu, nie zagraza jego zyciu, a pretensje ?? Nie sadze, wiekszosc z nas "cos" ma, lacznie ze mna, ale nie winie mamy o nic bo jest wspaniala mama :))

Jako dziecko poparzyłam się wrzątkiem. Miałam oparzone całe plecy, brzuch i glówkę, rodzice smarowali mnie maścią cebulową (tak przynajmniej pachniała), poparzenie w miarę schodziło, nie przejmowałam się tym. Do czasu nastu lat...wpadłam w straszne kompleksy, blizna została mi tylko naplecach (pasek 20X5cm). Nie nosiłam bluzek na ramiączkach, nie chodziłam na plazę, kompletnie nic. Miałam nawet iść na operację plastyczną żeby usunąć tą bliznę ale w koncu zrozumiałam, że z bliznami też da się żyć i przestałam się jej wstydzić :)

Również miałabym dylemat na Twoim miejscu czy wcisnąć dziecko w cos takiego czy może jednak nie bylby potrzebny taki kubrazek. Może Twoje dziecko będzie akceptowało swoje ciało.

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

nie dziwię Ci się, że masz wątpliwości... trudno przewidzieć, co będzie za kilka lat...

tak jak dziewczyny piszą - ja bym skonsultowała się z innym specjalistą i dopiero wtedy podjęła decyzję...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marti89

Niefajna sytuacja.Najwazniejsze ze rana sie goi.Powiem Ci szczerze,ze nie uwazam ze powinnas krepowac dziecko jakimis elastykami,to zle dla rozwoju tak malego dziecka.BEdac mala dziewczynka poparzylam sobie caly policzek,mialam ze 4 lata.Dzis nie mam po tym sladu.Sa rozne mascie na blizny.Ale naprawde nie wydaje mi sie ze synek bedzie blizny mial.Dla wlasnego spokoju powinnas skonsultowac sie z innym specjalista ktory obiektywnie spojrzy na poparzenie i doradzi co zrobic

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maga106

Zgadzam się zdziewczynami, że powinnaś iść nawet do dwóch innych specjalistów by mieć pewność, dokładnie wypytać o możliwości innego leczenia - maści, zabiegi laserem itp, konsekwencje pozostawienia blizny...czasem bywa i tak, że blizna rośnie wraz z dzieckiem (tak jest w przypadku mojego Męża - gdy miał kilka latek zapaliło się na nim ubranko i miał  całe mnóstwo blizn, niemal wszystkie zniknęły pozostał jedynie taki  pasek w dole pleców ciągnący się na całą ich szerokość bo wtedy miał na sobie dziecięce rajstopki, których guma się stopiła i najboleśniej poparzyła właśnie to miejsce)Chociaż blizna nie rzuca się w oczy Mąż trochę się jej wstydzi.Może okazać się też, że takie ubranko wcale nie będzie aż tak Natankowi przeszkadzać - być może nie zaszkodzi spróbować przecież zauważysz na pewno jeśli będzie się męczył.Trzymam kciuki za Ciebie i Natanka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

ja tak samo myślę, powinnaś skonsultowac to z innymi specjalistami. zobaczysz co powiedzą...

a jeśli zdanie będzie takie samo to ja poświęciłabym chocby te dwa lata na ta specjalna opaske, mimo ze bedzie sie meczyl... ale kiedys Ci za to podziekuje. kiedys nawet nie bedzie pamietał że to nosił. lepsze to niż jego żal który może mieć to Ciebie, bo mogłaś zapobiec bliznom ale nie zrobiłaś tego... takie moje zdanie.

powodzenia i duzo zdrowka dla Was :)