Nie wiem czy to tylko ja tam mam czy wszystkie mamy podobnie, ale słyszałąm że to zależy od organizmu. Chodzi oczywiście o pracę, jest mi coraz ciężej w pracy, nie mogę stać już tyle na mogach, bardzo szybko dopada mnie zmęczenie i już po 2 godzinach stania strasznie ciągnie mnie brzuch i opadam z sił. Inne dziewczyny w salonie się denerwują jak robię sobie częstsze przerwy i siadam aby odpacząć. Ale napradę coraz słabsza sie czuję

Co gorsza, zmęczenie daje mi się tak mocno we znaki że od jakiegoś czasu bardzo często mam krwotoki z nosa, jestem na tyle osłabiona.

W szpitalu na badaniach powiedziano mi że mam bardzo rzadką grupę krwi, 0Rh- i tylko 15% kobiet na świecie ma taką jak ja, Lekarz powiedziała, że powinnam uważać na siebie, dużo wypoczywać, i w razie jakiegokolwiek krwotoku czy małęgo wypadku szubko przybiec na konsultację. Trochę przeraziła mnie ta wiadomość, jeszcze po tym jak lekarz dodała, że mogę mieć problemy w następnej ciązy, bo mogą wytworzyć sięp przeciwciała, toj uża całekiem się załąmałam. Zawsze wydawało mi się że jestem silną osobą, i że znoszę jakoś ból, ale to nie prawda, i bardzo mnie to rozczarowało, cięzko mi jest, zmęczenie daje się we znaki, a jak tylko troszkę za krótko pośpię i popracuję później to od razu krwotoki z nosa, co drugi dzień mam wymioty, mimo że dochodzę już do połowy 4. miesiąca...

I wszystko przez tę krew. To taka jak by mała ułomność....

Postanowiłam że po powrocie do polski będę oddawała krew, ponieważ wiem że jest ona bardzo rzadka i bardzo potrzebna w szpitalach, a ja nie mam ani nałogów, zdorwo się odżywiam no i przecież będę mogła zrobić coś dobrego dla innych, na pewno komuś bardzo się przyda moja krew, a wyrządzone dobro wraca zawsze z nawiązką, takiego zdania jestem :)

Widzę że się troche  już uspokoiłam , przede wszystkim po przeprowadzce, jestem już bardziej zrelaksowana a w domu panuje miła atmosfera, jednak niestety kiedy jeden problem znika pojawia się następny, cały czas jest jakiś powód do smutku i nerwów, W pracy szefostwo bardzo zachowuje się nie fair w stosunku do mnie, wypłacają mi mniejsze czeki, jak powinni, (np w tym tygodniu miałam 70€ mniej na czeku!!) I nie mogę się wykłócić swojego, zbywają mnie, a przecież my też mamy swoje wydatki i moja praca to moje jedyne źródło utrzymania, następna sprawa to to że pozabierali mi 2 dni w solarium z tego tytułu, że jestem w ciązy, gdzie nie mają tutaj najmniejszego prawa aby zrobić coś takiego!!! Nie mam sił już się z nimi więcej kłócić, i mam zamiar posiedzieć jeszcze do przyszłego tygodnia, zobaczę czy się ze mną roliczą za wszystie godziny i czy dni pracy wrócą do normy, bo jak nie to już nie mam zaniaru z nimi rozmawiać, pójdę do jednego ze związków zawodowych i złożę skargę na nich, tak doradził mi radca prawny.... Bo mam już dość takiego traktowania!!