« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak
anusiak

2010-03-03 21:09

|

Antykoncepcja

co sądzicie o spirali antykoncepcyjnej??

Proszę o Wasze opinie na temat spirali jako metode antykoncepcji.
Moja pani ginekolog ostatnio poleciła mi taką metodę antykoncepcji gdyż mam problemy z żylakami i pękającymi naczynkami! A dodam, że jak na razie stosuję pigułki! Nie wiem co robić, trochę poczytałam o tym i mam mieszane uczucia! Co Wy o tym myślicie??






Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embi

Rozumię, że nie możesz brac tabletek ze względu na żyły, ale ja osobiście nie jestem przekonana co do spirali chocby dlatego, ze może na stałe spowodowac bezpłodnośc. Uważam, że powinny je zakładac tylko kobiety które mają juz dzieci i wiecej ich nie chcą. Mam 2c znajome co mają spirale (przynajmiej o 2 wiem) i nie narzekają, ale obydwie narazie przynajmiej dzieci nie planują

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysia

ja w piatek ide zalozyc.

ja tez mialam mieszane uczucia. ale zapytalam lekarza. powiedial tak :"owszem do zaplodnienia dochodzi ale spirala nie pozwala sie zagniezdzic jajeczku" wiem ze kobiety wielokrotnie w ciagu swojego zycia zachodza w ciaze i nawet o tym nie wiedza bo jajeczko sie nie zagniezdzilo... hmm... 

ja juz w piatek jestem umowiona na zalozenie na 5 lat. 

ja jestem za. 

...no i tym sposobem dziecko, które zostało poczęte, umiera już na starcie :((

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77

A nie brałas pod uwage plastrów , nie obciązają wątroby. Moja koleżana miała wkładę domaciczną Marena z hormonemi , zakłada się ją na 5 lat.  Pozdrawiam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Niestety muszę zgodzić się z canyon. Przecież życie zaczyna się od złączenia komórek, a to jest świadome zapobieganie zagnieżdżenia się istniejącego już życia :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234

'Nie można mówić o wczesnoporonnym działaniu spirali tym bardziej, iż z medycznego punktu widzenia ciąża zaczyna się od zagnieżdżenia, które rozpoczyna się kilka dni po zapłodnieniu, do którego spirala nie dopuszcza.' Ja jestem za, są różne rodzaje spiral, i teraz one również uwalniają hormony, więc działają podobnie jak tabletki. Przed ślubem brałam tabletki, zdażyło mi sie czasem zapomnieć... I wogóle to takie uciążliwe, że to kobieta przeważnie musi dbać o antykoncepcję:/ Ja po porodzie też zakładam sobie coś na stałe, tylko nie wiem na o się zdecydować: implant czy spirala...? Oba można oczywiście usunąć wcześniej na żądanie, więc nie widzę problemu z zajściem później w ciążę:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

zagadzam sie z embi. Duzo czytałam i równiez byłam na takich "zajeciach" gdzie mówili o antykoncepcji i ogólnie ja bym sie nie zgodziła na to. Chociaz znam dziewczyne co ma i jest zadowolona. Wiem że to bardzo chyba najbardziej niszczy macice i pózniej mozna miec problem z ponownym zajsciem w ciąże. Ja bym osobiście nie załozyła, ale napewno jest ktos kto sobie chwali więc sa odp mieszane. Może pogadaj z lekarzem o innej antykoncepcji która nie bedzie Ci zagrażać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werma85

Hmm...moja mama zaszła w ciążę z moim młodszym bratem, jak miała spiralę;/ Fakt, że chyba ją przenosiła....Nie słyszałam o skutkach bezpłodności. Sama się zastanawiałam nad spiralą po porodzie. Bo to jednak wygoda, a nie męczenie wątroby tabletkami.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Ja jej nie widze z punktu etycznego. Medycyna swoje, moje sumienie swoje. Skoro lekarz tlumaczy, ze do zaplodnienia dochodzi. Komorki dwie sie lacza, powstaje "cos" a dla mnie "ktos", kto mialoby byc moim dzieckiem, ale obumiera, bo nie ma gdzie sie "wtulic", to wg mnie nie do przyjecia. Ale to moje zdanie i kwestia mojego sumienia :) Dlatego mnie ta metoda przeraza. Chociaz bylam 3 dni temu u lekarza wybrac tez m.in. metode antykoncepcji i rozmawialismy tez o spirali. Powiedzial, ze ok. co 5 kobieta uskarza sie na cos przy spirali. Jak dla mnie to duzo. Najczesciej migreny itp.. Oczywiscie te pozostale 4 sa zadowolone, na to wychodzi. Ale skad wiedziec, ktora sie bedzie ;) Podobnie z astrzykami i implantami - te nie powinny powodowac krwawien, miesiaczki powinno nie byc, a sie okazuje, ze wlasnieniektore kobiety co chwile krwawia.

Ja nie lubie eksperymentowac, dlatego znowu zostalam przy tabletkach :) Nastawilam juz budzik co wieczor, by przypominal, dopoki nie wejda mi jak kiedys w krew ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
qsa
qsa

Ta wkładka o której jedna z dziewczyn pisała to Mirena. Sama nie mam, bo niebawem chciałabym mieć dzieci, ale z tego co wiem jest to dobra metoda. Oczywiście posiada wady, ale na pewno negatywne skutki pojawiaja się rzadziej niż przy spirali [nie u co 5 tylko u co 10 kobiety]. Jeśli dobrze się przyjmie, to masz praktycznie spokój na 5 lat, po pewnym czasie u większości kobiet ustępują krwawienia menstruacyjne więc też ten problem znika. Poczytaj o tym, wg mnie mimo dość wysokiej ceny, na 5 lat się opłaca. Pozdrawiam :)