Nie chwalę się,nawet mam poradnik w którym jest napisane,że jeśli ktoś pali nałogowo przed ciążą to można palić do czterech dziennie.Poradnik rekomendowany przez instytut Matki i dziecka.

rzuć, da się. Sama przed ciążą paliłąm jak smok, w ciąży momentalnie przestałam. Po porodzie wróciłam. Ale truję tylko siebie a nie moje dziecko. Jak urodzisz chore dziecko to będziesz żyłą z tym piętnem do końca. Twoje dziecko tak samo - przez Ciebie

Każdy papieros szkodzi, nikt mi nie powie że w ciaży nie można rzucić bo ja sama jak tylko gin potwierdził ciąże to rzuciłam(6 tyg), okres karmienia piersią też nie paliłam. Mimo że przed paliłam do 5-7 papierosów dziennie, czyli jak na palacza nie dużo. Znam takie dziewczyny co cała ciąże kopciły jak parowóz i niby dzieciaki zdrowe i woole, a np ciagle teraz chorują, to płuca to ostrzele, to kaszel i nikt mi nie powie że to nie od fajek. Każdy papieros szkodzi, ale rozumiem że np ktoś nie może rzucić i np ogranicza, ale musi sie liczyć z każdym ryzykiem. Ale to juz inna kwestia, i mimo że pale widok ciezarnej z fajka mnie na maksa wkurza. MOże nie przy urodzeniu ale w przysżłości na pewno jakieś konsekwenscje palenia się odezwą. To tylko 9 miesiecy więc rzuć puki czas.

Owszem szkodzisz, ale nie możesz teraz nagle rzucić palenia bo jeszcze gorzej zaszkodzisz dziecku. Rzucaj stopniowo.

Gdybym paliła w ciąży i urodziłabym dziecko z jakąś wadą której przyczyną mogły być fajki, chyba by mi serce pękło.. Nie truj własnego dziecka..