"...marihuana nawet w testach jest wykrywalna nawet do siedmiu dni od zapalenia,więc to oczywiste że jeśli karmi po kilku lub kilkunastu godzinach to i tak dostaje się do pokarmu..."

Boże widzisz a nie grzmisz! A alkohol wnika? No to masz odpowiedz na pytanie, a koleżanka śmiało może dać zajarać nawet dziecku. :|

Marihuanę można wykryć podczas badania nawet po 9 miesiącach!Z mlekiem matki jakaś część na pewno przeniknęła do dziecka jednak czy będzie miało to wpływ na dziecko i jaki to trudno powiedzieć. To tak jak z alkoholem jedna mama w ciązy wypije i jej dziecku nic nie będzie u drugiej dziecko będzie miała zespół Fas. Ja bym nie ryzykowała zdrowiem swojego dziecka. Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie.

Po jednym machu długo się nie utrzyma w organizmie bez przesadzy przecież nie wypaliła cała lufke ale tak w ogóle to bardzo glupio z jej strony bo gdziesz kurde palic trawe i karmić dziecko ja bym miała wyrzuty sumienia i bym na jej miejscu przestała karmić piersią. Powiedz koleżance że po co karmi w takim razie piersią niech wybiera albo używki albo karminie dziecka.

Rzeczywiście super świetne zajęcie :) nie rozumiem namawiania do wódki, narkotyków. Jak ktoś mówi nie to nie i koniec kropka a nie głupie teksty "no co ty ze mną się nie zapijesz/nie zapalisz?"

No to dziecię będzie miało jazdy ;). Co tu teraz pomagać, musztarda po obiedzie...

ja powiem tylko zal... mądra ta koleżanka ... ja nie pale i jazdy mam bez tego... poziom = -0 ... i co ma teraz zrobic nic? glupia jest i tyle powodzenia...

Na pewno dostaje sie do pokarmu. Wazne, zeby to byl naprawde ten jedyny raz i NIGDY wiecej to sie nie powtarzalo.

A ona ma 13 lat i krecone włosy?? narkotyki podczas karmienia? Boże i tacy ludzie mją dzieci.. raz, drugi jak jest podatna na sugestie innych to jej ostatni raz ani pierwszy pewnie nie był. Zawsze sie przedostaje bo marichuana utrzymuje sie w organizmie dłużej niz np papieros. Wiecej nie pisze bo muszę ugryść sie w język.

Tzn. ja to widze tak. Co sie stalo to sie nie odstanie, prawda? Co to teraz da, ze sie bedzie po niej jezdzilo?

Szczegolnie smieszne jest, ze jak byla mowa o alkoholu to niektore mamuski twierdzily, ze mozna lyknac w ciazy (te, ktore tak pisaly, same wiedza) czy podczas karmienia piersia. Ile pali tez wtedy fajki?
To nie chodzi o to, aby teraz jej powiedziec... eh... to nic takiego. Wiadomo... trawka to trucizna. Ale jezeli rzeczywscie byl to jednorazowy "buch" to oby tak pozostalo.

Bo jezeli nie, to niech wybieraz: trawka czy karmienie dziecka? Pogodzic tych dwoch rzeczy sie nie da.