Co mozna myslec jak dziecko ma odstajace uszy ? Uwazasz ze jak tak jest to wina rodzicow ? Ja uwazam ze tak nie jest , moja kolezanka jak urodzila core to miala przylegajace uszy z czasem zaczely odstawac I nie pomogly ani opaski czaprczki nic , dziewczynka jest nadal sliczna pomimo lekko odstajacych uszu . Mam sasiadke ktora ma corke ktora ma mega odstajace uszy I dla mnie jest nadal sliczna bo naprawde jest I dla mnie jej uszy pomimo ze sa strasznie odstajace nie odstraszaja I wyobraz ze z takimi sie urodzila az pielegniarki sie dziwily I widzisz jednak sie zdarzaa. Moja corcia nie ma odstajacych uszy a nawet jesli by miala nie przeszkadzaloby mi to . A ogolnie to sa straszniejsze rzeczy przez ktore dzieci cierpia niz odstajace uszy .

Nie ma. Ale jakby miał i to mocno, to pewnie bym to za parę lat poprawiła :P Aż taki ingerujący zabieg to nie jest a poprawia komfort życia. U dziewczynki zrobiłabym to na stówę.

nie ma, ale nawet jakby miał to by mi to nie przeszkadzało i byłby dla mnie najpiękniejszy

a co mam jej zrobić jak odziedziczyła po tacie i dziadku? przykleić do głowy? czy operacje plastyczną zafundować żeby się podobała?