Nie zrozumiałaś.Napisałam ,że łatwo się krytykuje jak się nie wie do końca na czym praca polega.Ja leżąc w szpitalu widziałam to co napisałam ale zadaje sobie sprawę,że jest to ciężka praca i na codzień inaczej wygląda.Tak samo ktoś, kto nie pracuje w szkole nie wie jak to dokońca wygląda.

Oczywiscie nie wrzuca sie nikogo do jednego worka, ale uwierz mi że ostatniego czasu naogladałam sie "pracy" pielegniarek i wiem co one potrafia robic a same tez strajkuja i oczekuja prezentów wzamian za swoja pracę. Możesz byc dobrą pielegniarką i nikt tego nie podważa, ale jest tyle złych że pożal się Boże i nigdy nikomu nie zyczę tego żeby musiała zajmowac sie nim pielegniarka. Przykład: babcia leżała w szpitalu poszlismy ja odwiedzić a na sali obok, stara biedna babulina lezała i woła żeby ktos jej pomógł a ona głowa waliła w te szczebelki i się zaklinowała bo była taka drobna i chuda a pielegniarka weszła do nas na sale, poprawiła kroplówke babce obok i przeszła z głowa w druga stronę. Nawet na nia nie spojrzała.. oczywiscie to nie jest jeden przykład bo jest ich mnustwo. A do tego tesciowa pracowała w szpitalu i wie dobrze jak zachowuja się pielegniarki. pamietajmy że sa zawsze wyjatki od regułu i w każdym zawodzie sa osoby dobrze wykonujące swój zawód. Zreszta kazdy sam sobie wybierał prace więc wieział na co może liczyc i nie mozna teraz narzekać czy sie bulwesować..

Tak się składa,że moja siostra jest nauczycielką. Kobieta czasu dla siebie nie ma bo po za szkołą też pracuje dla szkoły. Korepetycje? Uczyłaś kiedyś kogoś? Trzba było kształcić się w tym zawodzie skoro według Ciebie to takie zlote jajko.

Ale porównanie pielęgniarka a nauczyciel kpina !! A nauczyciele w pokoju nie siedzą i nie jeża ciasta !??? Nas ludzie widzą wtedy jak mamy przerwę bo co minutę ktoś nas potrzebuje !! Ja nawet zjeść nie mam kiedy a służba medyczna strajkują o godziwa zapłatę a z tego co wiem to nauczyciel ma pensje i to dwukrotnie wyższa niż my ! A hallo o to ze święto mają raczej święto edukacji ... do domu też prace przynosimy może nie w formie papierowej ale psychicznej

Po czesci jednak zgadzam sie z Dorota bo nauczyciel ma jednak sporo wolnego w wakacje , w każde swieto itp. pielegniarka niekoniecznie .... no i wspólczuje odpowiedzialności za dzisiejszą młodzież .... siedzieć mozna iść za jakiegoś głupiego szczyla ...

A jak usłyszałam w wiadomościach jak pewien pan się wypowiedział ze jest to grupa zawodowa najbardziej wyszkolona i najmniej zarabia to krew mnie zalała gdzie godność i skąd tyle goru nad innymi ze najlepiej są wykształceni a co z paniami księgowym policjantami itp?? Każdy teraz musi mieć studia wyższe i nie panosza się jak panie nauczycielki przed tv ze maja studia a mało zarabiają kpina jeszcze się im wszystko należy ....

Każdy jak ma przerwę to je ciasto i pije kawę bo co innego wtedy robić? Fryzjerki,kosmetyczki,masażystki,fizjoterapeuci... wszyscy. A,że dzień nauczyciela jest tak czczony to jeszcze chyba z czasów powojennych zostało. Kiedy nauczyciel był kimś bardzo prestiżowym.Większość zawodów państwowych ma przywileje a w tych czasach strajkuje każdy kto może.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ile-zarabiaja-nauczyciele-odkrywamy,246,0,1923830.html

Kochana w psychicznej formie nauczyiele tez przynoszą i uwiez mi że teraz w szkole nie dosc ze uczeń ma wieksze prawa to jeszcze rodzic najwazniejszy. A co jak dziecko sie zrani czy skaleczy? Przybiegnie do nauczyciela i chce sie przytulic bo go np lubi a Ty musisz stac jak słup i go "odpychać .Małe 6 letnie nawet nie możesz dotknąc bo strach jakby powiedziało cos w domu a tam zle odebrane. Ani jedna praca ani druga nie jest prosta i łatwa jeżlei wykonuje sie ja dokładnie i sumiennie a czarne owce znajda się wszedzie. Płaca jak płacą i każdy ma prawo strajkowac jeżlei chce, jak uznaja że naleza się wyższe płace to płaca i ludzie się ciesza że maja wieksze płace. Jak by nie dawali to by ludzie nie brali. A w każdej pracy jest jakies podloże psychiczne i w każdej człowiek ma stres, w jednej wiekszy bo ma wieksza odpowiedzialnosc w innej mniejsza..

Wiecie co, nie chce mi sie tu przegadywac bo szkoda mi czasu, ale skonczylam ped. Wczesnoszkolna i chcialam Wam tylko napisac, ze gdybym poszla do pracy to w tym roku dostala bym 1300zl "kokosow". Czasu dla siebie i dla rodziny zero, natomiast musiala bym byc na zawalonie kazdego rodzica, ktory niejednokrotnie przychodzi z pierdolami.