Blog: filka25

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
filka25
No i nie wytrzymałam.

Obiad. 

jedno danie, drugie danie trzecia propozycja... bajki do tego cuda na kiju, samoloty... w końcu błagania proszenia namawiania obiecywania... Saruniu zjedz., chociaż łyżeczkę.

a ona odpycha mi rękę poraz 30. i płacze jak bym ją prądem raziła na widok łyżki!

nie wytrzymałam tak jej sprałam ręce że aż mnie to zabolało. zciągnęłam siłą z bujaczka strzeliłam w dupę 3x i wygoniłam do kąta. 

jest mi cholernie źle ale już nie mam do niej siły. prawie nic rano nie zjadła teraz 7 godzin po tym obiadu nie zjadła a w pomiędzy czasie nic jej nie dawałam. nie jest chora, nie idą jej aktualnie żadne zęby... ale jak pytam czy chce coś zjeść to pokazuje na szafkę z przekąskami- paluszki, ciasteczka...

zjebcie mnie jak należy bo źle zrobiłam i wylewam teraz łzy z żalu. zjebcie mnie tak żebym więcej tego nie zrobiła. i poradźcie co ja mam robić przecież ona chuda jak pies jest. 

załamana jestem...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky

Nie nalezy bić, ale przecież nerek jej po odbijałaś, śliwy pod okiem nie zrobiłaś, nożem nie dźgnęłaś, nie podpaliłaś i nie zrobiłaś miliona innych o wiele gorszych rzeczy. Każdy z nas dostał na pewno kiedyś klapsa i żyje. 

 

A co masz zrobić? Nie mam pojęcia. Może dawaj je to co lubi (oprócz słodyczy oczywiście). Ja nie wiedziałam, czemu mój słabo jadł śniadanie a dziś mąż odkrył, że Mały chce tylko kanapki z szynką i pomiodorem, a jakby jeszcze sam pomidor i szynka bez chleba to już rarytas. A jak się najje tego co lubi to na dłuższą metę jej się znudzi. Chociaż sama nie wiem, czy to co pisze mam sens.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
joanna1185

Mój mały też jest niejadkiem... wiem jak to irytuje.... czasami też mam wyrzuty czemu go zmuszam.Teraz przez chorobę nie je nic....:(((( Wytrwałości i cierpoliwości NAM życzę :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45

Moj tez czesto nie jada obiadu, sniadanie bardzo zadko, ale go nie zmuszam, bo trzyma dobra wage, daje mu to co lubi i jest ok. 

A nie bij jej, bo jedzenie jej sie bedzie zle kojarzyc

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

moj mial taki etap po tym jak skonczyl roczek... zaczal nagle jedzenie wyrzucac (podejrzewalam zeby ale do tej pory cisza wiec to nie bylo to) i tez nie raz z siebie wyhcodzilam i co pomoglo przeglodzenie smroda :P ale jak piszesz twoja nic nie je i jest chuda to co masz ja przegladzac co nie....! bez sensu! nie wiem co ci poradzic moze wyloz jej na talerzyku takie kawaleczki wszytskiego (kawalki ogoreczka czy pomidorki malutkie cos co moze pocieszy jej oko) i zostaw jej na widoku moze jak zglodnieje to zje! ;-/ a ciebie nie ma opier....c bo sama ja lepsza nie ejstem i nie raz o maly włos malemu nie....!    jak narazie na malym klapsie sie skonczylo ale jaka ja purpurowa bylam to tylko ja wiem ;(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aurelia

Nie ma sensu bić dziecka jak nie chce jeść.Dzieci maja takie okresy że nie jedzą dużo.Może między posiłkami mała coś je? Jak nie chce to nie.Jak zgłodnieje to sama przyjdzie.Przynajmniej ja mam taka zasade

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

ale ona nie głodnieje i jej okres trwa od 6 miesiąca życia do dziś...

wymiękłam i robie jej frytki bo wiem że to zje na 100% a prawie szczy po nogach jak widzi że obieram ziemniaki...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Przede wszystkim nie zmuszaj i pilnuj zeby pila !

Nie rozumiem tego wpychania na sile.

Uderzylas ja nie bo ona zle zrobila tylko dlatego,ze nie umiesz sobie sama ze soba poradzic, a przeciez nie tedy droga do jedzenia.

Kazdemu czasem nerwy puszcza, ale wpychania zarcia na sile nigdy w zyciu nie zrozumiem.Skoro nic jej nie jest to znaczy,ze nic jej nie jest i co z tego,ze dziecko troszke po roku jest chude?? Przeciez to nie oznacza,ze przyszlosciowo nie przytyje.Jak bedzie glodna to zje,zreszta nie wszystko musi jesj smakowac.Mialam kiedys taki dzien gdzie zrobilam 3 obiady pod rzad, a zeby zadnego z nich moj syn nie zjadl.Eksperymentuj,odkrywaj co lubi, a chetniej bedzie jesc.

Po za tym czy ty nie miewasz takich dni kiedy kompletnie nic ci sie nie chce jesc,albo najadasz sie czyms co na pozor jest dla wrobla? Czy nie ma czegos czego nie lubisz,albo lubisz,ale jedzone non stop zwyczajnie nudzi?

 

 

Moj syn specjalnie chudy nie jest, a je malusienko, czasem w ciagu dnia,czy dni pod rzad prawie nic,ale sa takie dni gdzie je chetniej.Nie ma reguly i pod tym wzgledem nie powinno byc przymusu.

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304

Mam podobnie z Bartkiem,jest niby taki w sam raz,ale je czasami nieziemsko mało,bo z checia to on je tylko to czego nie wolno , m.in.wlaanie frytki;/.. znam ten bol kiedy cierpliwosci juz nie ma;(

heart

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304

Filuś a ile Sara waży i mierzy? Bo widze ze moj Bartek tylko 22 dni młodszy to jestem ciekawa  ..;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

86cm i 9.9kg