Blog: filka25

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
filka25
No i nie wytrzymałam.

Obiad. 

jedno danie, drugie danie trzecia propozycja... bajki do tego cuda na kiju, samoloty... w końcu błagania proszenia namawiania obiecywania... Saruniu zjedz., chociaż łyżeczkę.

a ona odpycha mi rękę poraz 30. i płacze jak bym ją prądem raziła na widok łyżki!

nie wytrzymałam tak jej sprałam ręce że aż mnie to zabolało. zciągnęłam siłą z bujaczka strzeliłam w dupę 3x i wygoniłam do kąta. 

jest mi cholernie źle ale już nie mam do niej siły. prawie nic rano nie zjadła teraz 7 godzin po tym obiadu nie zjadła a w pomiędzy czasie nic jej nie dawałam. nie jest chora, nie idą jej aktualnie żadne zęby... ale jak pytam czy chce coś zjeść to pokazuje na szafkę z przekąskami- paluszki, ciasteczka...

zjebcie mnie jak należy bo źle zrobiłam i wylewam teraz łzy z żalu. zjebcie mnie tak żebym więcej tego nie zrobiła. i poradźcie co ja mam robić przecież ona chuda jak pies jest. 

załamana jestem...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica

filka wiem,że są specjalne syropki poprawiające apetyt dla dzieci ale od które miesiaca lub roku zycia można stosować to nie mam pojęcia no i musiałabyś się zagłębić w skład i zrozbi ćrozpoznanie czy warto tym dziecko faszerować chociaż to chyba na zasadzie ziół jest.

Może to głupio zabrzmi ale przyszło mi na myśl,że może Sara jest zazdrosna o siostrę i próbuje zwrócić na siebie uwagę ale ty sama najlepiej będziesz wiedziała co zrobić.POzdrawiam i cierpliwości życzę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304

Mój ma 84 cm i wazy gdzies 10-10.5kg a wydaje mi sie nie duzym jak na swoj wiek... a Sarunia taka dorosła na fotkach;)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

mam tran, syrop i herbatkę dla niejadka i nic to nie daje. zazdrość też odpada bo ona już tak długo przed urodzeniem asi nie jadła.  eh..

 

ksiezniczkam dziekuje. troche mnie zpionowałaś.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

taaa ona głowę ma tylko wielką a żebra odstają

 

Rozumiem Twoje nerwy, bo martwisz się, chcesz dla niej jak najlepiej, ale też słyszałam, że dziecko niejadek z głodu nie umrze i zje, kiedy zgłodnieje. Może spróbuj ograniczać słodycze, przekąski??? Nie chcę się tu mądrzyć, bo nie wiem jak to u Was wygląda, ale dziecku, które nie zje wcale obiadu, czy kolacji nic nie będzie. Co innego jeśli nie je całymi dniami, ale aż tak źle to chyba nie jest co???

 

 

byłam taka sama jak Twoja córka, mama dawała mi tylko parówki do jedzenia, bo nic innego nie jadłam. byłam strasznie chuda, ale nie zmuszali na siłę. Samo mi przeszło, choć trwało to trochę, bo przeszło mi jak miałam jakieś 5lat. Nie umarłam, a jadłam naprawdę mało (chyba że były to parówki:D). Wiem, że ciężko to znosić, ale nie zmusisz na siłę. Mama podawała mi zawsze obiad, śniadania, kolacje, kładła przede mną i miałam sama jeść- albo jadłam albo nie, ją cieszył nawet jeden kęs. Ale dbała o to, żeby podawać mi witaminy. Saruni pewnie też przejdzie, musisz przetrwać, innej opcji nie widzę. :( trzymaj się:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Nerwy ci puściły i tylesurpriseu nie jedej z nas tak było,co ja mogę ci doradzić hmm z punktu widzenia jak Kuba był mały,schowaj wszystkie ciasteczka,paluszki i tego typu rzeczy,podawaj małej do picia wodę czy herbatkę nie podawaj gęstych soków -one powodują u dzieci,że brzuszek jest pełny.Przetrzymaj ją z tym jedzeniem,zobaczysz ile wytrzyma,albo zrób kanapki i połóż je w zasięgu jej ręki a nóż się skusi.Powodzenia i dużo cierpliwośći.Aha wiesz ja KUbie podawałam multisanostol-witaminy swoją drogą ale on ma też w "sobie",że dzieci mają większy apetyt po nim-spróbuj może na Sarzy podziała.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Sarzynwink

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelka90

moja 15 mies  cora tez taki wybredzioch..  co dziennie je makaron na 1000 sposobow .. w zupie , z sosem , z miechem i kocha marchewe. wiec nie wciskam jej ziemniaka bo wiem ze nie zje.. na sniadanie je platki, parowke, drozdzowke, albo ryz na mleku..  mimo ze ladnie je tyle rzeczy ma niedowage spora..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

ta, moja jak już zje to ziemniaki ale bez niczego makaron też bez niczego GOŁY!!  szynke pozdejmuje z kanapek i kanapki z masłem zjada... 

dziś zjadła fure frytek na kolacje. czesto też właśnie parówkę jej daję bo wiem że zje. i w tym miejscu do dziewczyn co są anty parówkowe... też byście nie dawały? :(