Blog: halunia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
halunia

Od godziny 23 mialam skurcze srednio co 5-8min, czasami troche dluzej. Jakos przed 3 zaczeły być bardziej bolesne i bez dłuższych przerw, więc zadzwoniłam na 'Delivery suit' i im mówie co i jak, a ona do mnie że co 5-8 min to jeszcze nie jest regularnie, i mam czekać aż będą co 3-5min. Oczywiście jeśli chcę tomoge przyjechać, oni mi zrobią KTG, i najprawdopodobniej i tak mnie odeślą do domu, chyba że będę chciała znieczulenie, to będę musiała zostać, ale S. będzie musiał wrócić do domu,ale że najlepiej by było jeśli po prostu spróbujesie przespać.

No to położyłam się z powrotem do łóżka i przez godzine sie męczyłam żeby zasnąc. Bóle robiły sie coraz silniejsze, do takiego stopnia że myślałam że nie wyrobie, i tak do godziny ok 6.30 kiedy w końcu jakimś cudem udało mi się zasnąć. 'Przespałam' się jakoś do godziny 9, włączając w to 2 razy pobudke na siku, i to by było na tyle.

Skurcze nadal są, ale już nie tak częste no i nie aż tak bolesne, za to przeszedł mi ból pleców, więc to jest chyba jedyny plusik tego wszystkiego... Teraz pozostaje tylko dalej czekać. Dziś kolejna wizyta u położnej, więc może uda mi się ją ubłagać o kolejny masaż szyjki żeby coś sie bardziej ruszyło.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Oj niebawem bedziemy czytac wpis pt "urodzilam"" szerokości! !