Blog: halunia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
halunia

Na dzień po narodzinach Zuzki mój S powiedział 'Za rok następne' (^.^)/ Ucieszyłam się, bo nie chcę mieć dużej przerwy między dziećmi. Prawdę mówiąc gdyby nie cc to już starałabym się przekonać S do następnego maluszka ;) W każdym razie, kiedy Zuzka miała jakieś 3 miesiące, S jednak stwierdził że robimy między dziećmi przerwe 5 do 7lat (!) bo on nie ogarnia 2letniego (mojej siostry)  i niemowlaka na raz, i prosto z mostu mu powiedziałam że chyba jest walnięty -.- No a mi cały czas siedzi w głowie jego 'za rok następne'. Ostatnio powiedziałam mu że powiem mu co chce na naszą rocznicę (listopad) żeby się przyzwyczaił psychicznie xD tzn 'dzidziusia' to mi powiedział że chyba jestem walnięta... (śmiać się czy płakać? :D ) no wiem ze to nie będzie pełen  rok, ale to chyba nie aż taka wielka różnica ;) a chyba z dzień czy 2 później powiedział że 'może za 2 lata'...? o.O Czyli jak Zuzka będzie miała 3 lata to ma urodzić się następne, a ja nie chce wyłazić z pieluch tylko po to żeby do nich wracać, nie chce takiej przerwy. Wiem że 2 a 3 lata to niby nie wiele ale jednak dla mnie robi to dużą różnice.

No więc ja się pytam, niby z której strony to Kobieta zmienną jest? xD Bo jeśli to prawda, to mój facet w części jest kobietą :D :P

Aczkolwiek wczoraj to mnie już wkurwił na maksa, a mianowicie stwierdził że następnę będzie jak się zaczne więcej Zuzką opiekowac. (!?!) No chyba go jebneło, siędzę z nią prawie że 24/7, od czasu do czasu proszę go żeby się nią chwile zajął, to w większości przypadków słysze że 'on idzie do łązienki/ on idzie jesc/ on cos tam musi zrobic' albo po prostu bierze ją na kilkanaście sekund i szkuka 'kozła' który mu się dzieckiem zamjmie za niego, a jego kolega jeszcze go dopinguje w takim zachowaniu ;/  i się śmieje 'minimum z minimum'.

Ach ci faceci...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Pewnie nie, bo z synem miał zupełnie inna sytuacje. Nie musiał, a nawet nie mógł się nim zajmować, bo jego była uważała ze nie da rady, albo że przez przypadek zrobi mi krzywdę. Ale kiedy Zuzka się urodziła to dużo mi pomagał, praktycznie robił większość bo ja byłam osłabiona po kompilacjach. Nie chodzi nawet o to ce ja chcę i chu... Tylko o sam fakt ciągłej znany zdania i stwierdzenia ze za mało się opiekuje Zuzka.