Blog: halunia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
halunia

Ostatnio mój S poruszył kwestie drugiego dziecka, coś tam kręcił więc zapytałam się 'Co, boisz się że Cię zostawie?' a on do mnie że 'Nie o to mi chodzi, ale trochę to też'. Ale to nie o to chodzi.

No więc mój facet stwierdził że nie wie czy nas stać na drugie dziecko (na Zuzie wydajemy jakieś+/- 25 funtów miesięcznie. Karmiene piersią robi swoje wink ) ale zdecydowanie jego zdaniem stać nas na to żeby mieć dwa auta. (Biorąc pod uwage że będę świeżym kierowcą, ubespieczenie by nas wychodziło około 100f miesięcznie, plus przynajmniej 15f tygodniowo na paliwo) więc ja się pytam: gdzie w tym logika? indecision Ja wiem że z czasem na dzieci trzeba wydawać więcej, ale jesteśmy w takiej komfortowej sytuacji na tę chwilę, że jeśli mielibyśmy drugą dziewczynkę, wszystko już mamy, a jeśli by był chłopiec, to mam w rodzinie małych chłopców i wiem że mogłabym chociażby nawet pożyczyć ciuchy itp. Oczywiście też bym kopowała nowe rzeczy, to oczywiste, nawet teraz mając ciuchy na 2 lata kupuje Zuzce jakieś sukieneczki

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Ile masz lat ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Wy mieszkacie w UK prawda ? Pamietaj ze tu dzieci ida obowiązkowo do szkoły w wieku 4 lat  na 6 godzin ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

To ci sie strasznie spieszy ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia

Miałam napisać 21 xD w grudniu skończę ;) I wiem że szybko, ale wiem też że nie jestem jedyną której się tak śpieszy ;) i trochę się oriętuje jak dzieci tu w UK do szkoły chodzą, a mój S chodzi do pracy na 14 więc ja spokojnie mogłabym chodzić na rano do tej 14, odebrac dzieci ze szkoły o 15, zrobić obiadek, postprzątać etc a jak bym miała dzieci co te 3-4 lata, to szczerze mówiąc nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić jak by to mogło wygądać :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycjac

No bardzo Ci się śpieszy, jesteś młoda i masz bardzo dużo czasu ja mam 22lata więc niewiele więcej o jednym dziecku marzyłam ale drugiego sobie nie wyobrażam teraz przynajmniej nie planuje, wiadomo jakby się zdarzyło to bym kochała nad życie... Natomiast zajmować się dwójką dzieci raz na jakiś czas a być ich matką to jest wielka różnica. A to nie jest tak ze całe życie masz dzieci jak co 3-5lat... ja planuje za niecały rok wrócić do pracy, znaleźć jakąś dobrą robotę żebym miała gdzie potem wracać (daj bóg) kolejne dziecko teraz zamknęłoby mi trochę drogę bo studia skończone, wszyscy będą pracować w zawodzie a ja co? wróce koło 30 do roboty nie pracują x lat ...nikt mi nie da wtedy pracy w zawodzie...albo będzie ciężko... a nie wyobrażam sobie że mam nie mieć swoich pieniędzy przez kolejne lata, w listopadzie kończy mi się umowa i macierzyńskie.. i choć nie wiedzie się nam najgorzej to z jednym dzieckiem jest łatwiej, ale każdego indywidualna sprawa:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Ja mam 23 i świadomie spodziewam się drugiej córeczki za kilka-kilknaście dni już :D

Każdy się dziwi, że tak szybko, że po co, bla bla, a ja mogę powiedziec, że od dawna tak planowałam i tyle :)

Mała różnica wieku wydaje mi się najlpeszym rozwiazaniem, u nas będą równe 2latka, tak jak chciałam :) Ja mam młodszą o 10lat i starszą o 8lat siostrę i żałuję, bo nie ma jak się dogadac ;) za to mój mąz ma dwie siostry o rok starsza, o dwa lata młodszą i mają fajne spomnienia itd. Ja tak właśnie twierdzę, że lepiej dzieciom wychowywac się razem :)

Poczatki będą ciężkie, to jest fakt, myślę, ż epierwszy rok najcięższy dla mamy, ale potem powolusiu z górki :) jestem pewna :)

A finansowo właśnie nie waidomo czy kiedykolwiek bedzie lepiej. A jak nie , to co? Porzucic marzenia o dzieciach? Tzn, ja wolę dzieci niż pracę, jako taki rozwój osobisty.. przyjdzie i na to czas, żeby gdzieś sobie "robic", może nie w szczycie marzeń, ale co tam..

I też myślałam, żeby keidyś jeszcze jakieś "ustrzelic", najlepiej dwójkę za dłuższy czas :D ale to już nie jest pewna ;)

Także, "hop" do wyrka. Powodzenia :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram

My się właśnie zdecydowaliśmy na dwójkę dzieci rok po roku ;p Głównie z takiego powodu, że nie chce całego życia spędzić w domu tzn. ledwo jedno odchowam i potem drugie i znowu parę lat siedzenia w domu... a tak szybciej pójdzie i będę mogła iść do jakiejś dodatkowej szkoły, do pracy.

 

I popieram wpis arlerki ;) dzieciom rok po roku jest się łatwiej dogadać :)

 

Chociaż trochę boje się jak sobie poradzę z dwójką dzieci, bo od poniedzałku do piątku jestem w domu sama, mąż dopiero wraca w piątek w nocy i zostaje do poniedziałku rana. Chociaż obiecał, że jak urodzę to bierze dwa tygodnie wolnego żeby przez te pierwsze tygodnie mi pomóc, potem za niedługo będą święta, bo rodzę w zimię, więc kolejne dwa tygodnie wolnego będzie czyli chociaż przy początku będzie pomagał, a potem mam nadzieje, że się rozkręcę i będzie mi łatwiej ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Dokładnie, właściwe i to mi chodzi ;-) i szczerze powiem ze dla mnie ważniejsze są dzieci, posiadanie dużej rodziny i zajmowanie się nią niż rozwój zawodowy, ale w końcu każda kobieta jest inna, i wiem też ze co niektórzy (nie mowie o was ;) ) mogą to wziąć za oznaki lenistwa i braku ambicji, ale jakoś nie robi mnie wizja spełniania się zawodowego. Ja tam od zawsze twierdziłam ze zostałam stworzona do rodzenia dzieci i posiadania wielkiej rodziny xD chociaż z drugiej strony mój S tez powinien spojrzeć na to z innej strony bo sam ma brata 7 lat starszego i nie bardzo mają o czym rozmawiać, a co ja z moim rodzeństwem odwalalam to poezja :D za to on jako młodszy syn jest taki rozpieszczony przez matkę ze specjalnie dla niego drugi obiad gotowała bo pan hrabia nie lubi warzyw o.O...