Blog: halunia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
halunia

Dziś mamy 20tydzien i 1 dzień naszej drugiej ciąży. Ogólnie zamopoczucie ostatnimi czasy lepsze (nie licząc tych ostatnich kilku dni masakrycznego gorąca, które w ciąży mnie dobija) z tym że nawet kichanie czy kaszel doprowadzają mnie do mdłości, ale oprócz tego mdłości już za bardzo mnie nie męczą, chociaż coś :) dzidziuś już szaleje na całego, czuję jego ruchy po kilka razy dziennie :) teraz już nie mogę się doczekać aż Zuzka i Sebek też będą mogli poczuć ruchy naszego maluszka ;) Zuzia codziennie przytula i całuje dzidziusia przez brzuch. Uwielbia razem z nami słuchać serduszka, czasem sama przynosi detektor tętna :). Dziś mieliśmy USG połówkowe, no i z maluszkiem wszystko w porządku, wszystko jest na swoim miejscu ;) chciałam zdjęcie buźki ale nawet nie wiem jak dzidziuś wygląda, bo był odwrócony do nas placami, trochę się pani namęczyła żeby obejrzeć usta ;)

Zuza mówi coraz więcej ale nadal bardzo bardzo mało, chociaż co jakiś czas zaczyna używać nowego słowa, więc może zacznie na całego jeszcze w tym roku ;) ma swoje dziwne słowa które w dużej mierze rozumie tylko ona, chociaż są i takie do których znaczenia już doszłam, jak 'mljono' które oznacza mleko... Pojęcia nie mam skąd ona to sobie wzięła xD Uwielbia układać klocki, rysować i siedzieć w samochodzie. Najlepiej w bagażniku. A spróbuj ja stamtąd wyciągnąć, to histeria na całego ;) jej ulubione bajki to Peppa Pig, ma jedną małą maskotkę Peppy, i jedna dużą Peppe, a do tego dużego Georga, i oboje 'mowia'. No i oczywiście bez małej Peppy ani rusz. Nawet do Polski musieliśmy ją zabrać (razem z 2 dość sporymi malpkami) bo inaczej to ciężko ją do spania położyć. Kolejne ulubione bajki to oczywiście Masza i niedźwiedź oraz Przygody kota Filemona ;)

U mnie w pracy jakoś leci, jako że mam pracę bardzo fizyczną to nikt nie patrzy na moje wyniki i ile czasu co robię, najważniejsze żebym zrobiła w ogóle to trochę mniej pracy dla reszty zostaje, bo akurat mamy strasznie dużo pracy, co dzień ktoś zostaje na nadgodziny i co dzień dużo agencyjnych dodatkowo do pomocy. Chociaż wstawanie o godzinie 3 w nocy jest dla mnie strasznie masakryczne, najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. No i nadal nie wiem co z moim kontraktem. Do 8 sierpnia jestem na okresie próbnym, i nadal nie wiem czy mi dadzą kontrakt stały czy nie. Jak nie, to mówi się trudno, macierzyńskie mi będzie wypłacić państwo, a jak będzie kontrakt to byle do macierzysnkiego. Już postanowiłam że zacznę je od razu jak będę mogła. Prędzej jeszcze 2 tygodnie urlopu i pracę będę mogła skończyć 12 września. Powiem szczerze, że już się doczekać nie mogę. Już sobie znajduje zajęcia które będę mogła robić wieczorami dla przyjemności ;) jak Zuza już będzie spać, bo teraz to razem z nią o 19 do łóżka.

Półtorej tygodnia temu miałam wizytę z konsultantka, była bardzo zadowolona kiedy powiedziałam że chce rodzić naturalnie. Powiadomila położna żeby ustaliła dla mnie wizytę w sprawie VBAC i wstępnie mi powiedziała że jeśli nie urodzę do 40+5 to będzie cesarka, i że porodu wywoływać nie będę, tak więc od 38tc będę próbować absolutnie wszystkich naturalnych nieszkodliwych metod na wywołanie porodu, bo na prawdę chciała bym tym razem urodzić naturalnie, bardzo bym chciała żeby mi się udało.

Już się doczekać nie mogę aż nasz drugi maluszek będzie już z nami, a tu jeszcze 4 i pół miesiąca zostało aż poznamy naszą drugą córeczkę bądź synka ;)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
g0siia
Jejku leci ten czas...pamiętam jak dopiero co pisałaś o ciazy:) super że czujesz juz ruchy te "pierwsze" są najlepsze :)dużo zdrowka:*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
Wszystkiego dobrego...doczekasz się nawet będziesz później pisać"ale zleciało";)❤
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carollina
Szybko zleci ;-) chwile temu sie staralas, a tu juz półmetek ;-) Duzo zdrowia.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Oj leci leci :) jakby nie numerki to myslalabym, ze jesteś w 15, 16 :) A jak dziś mi wskoczył 26 i zostało 104 dni to powoli zaczynam się przyzwyczajać do większej rodziny :) Fajnie, ze Zuzia taka zadowolona z rodzeństwa A i mowa pewnie się rozkreci nawet nie zauwazycie kiedy :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Rzeczywiscie..ja tez pamietam jak dopiero co pisalas o staraniach itp a tu juz ten tydzien.. Co do mowy..nie wiem ile ta twoja cora ma ale moj 31miesieczny synek tez nie chce sie rozgadac.. nie ma co panikowac:-) Moj syn mimo moivh wielu obaw ucieszyl sie na malego braciszka caluje go myje ze mna i nie pozwala nikomu obcemu dotykac
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
No niby leci szybko ale do przodu patrząc to tak się strasznie dłuży xD zresztą pewnie nie mi jednej ;) teraz będę żyła datami id wizyty do wizyty i noże jakoś to szybciej pójdzie ;) Zuza ma dwa i pół roku więc się nie przejmuje, tymbardziej że moja 4 letnia siostra też zaczęła mówić jakoś koło 3 urodzin więc na prawdę mnie to nie martwi ;) cały czas mówi że dzidzia jest jej, a nie moja czy taty xD z resztą wszyscy jesteśmy jej i nie ma innej opcji :D
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

To teraz z górki ... powodzenia! smiley