Złoto na ślubie kojarzy mi się z zasadami folkloru. Zawsze jak odwiedzam moje babcie i widzę na ich palcach szerokie, złote obrączki upewniam się, ze moja taka nie będzie :)


A może białe złoto? Podobno mniej uczula, wygląda również estetyczniej, podobnie do srebra. Lub ostatnio bardzo modne ( jednak niestety drogie ) obrączki platynowe.

Oj, powtórzyłam słowa innych - przepraszam :) Innych pomysłów nie mam .

My z mężem nie lubiy żółtego złota i mamy z białego, wyglądają jak srebrne a wszystkim się podobają :) Nie ma przecież żadnego odgornego przymusu, że musi być zloto.

przeciez to jest znak milosci a czy musi byc zloty ?? nie ... my mamy srebna i tez mocno sie kochamy:)

oczywiście że nie muszą być złote, ja akurat złote posiadam ale to ze względu tego że pasują mi do pierścionka zaręczynowego, ja myślałam kiedyś nawet o innych i nie wybrałam akurat złotych bo tak ktoś nam mówił, jak najbardziej jestem też za nie tylko złotymi obrączkami.