A z jakiej racji Ty masz mu dawać jakiekolwiek pieniądze? On nie dawał Tobie, Ty nie dawaj jemu - proste, i logiczne.

Dodam, że w takim razie niezły z niego "mąż"...

noł łej. Nie dałabym ani grosza... skoro nie zarabiał mało a ciągle mu brakuje, to może pora nauczyć się oszczędzać i umiejętnie gospodarować tym co się ma... Powiedz, że w przeciwieństwie do niego, Ty musisz utrzymać jeszcze dziecko, które choć ma ojca to ten nie zrobił dla niego na razie nic poza poczęciem... - wybacz, ale drażnią mnie tacy mężczyźni, którzy wszystkie pieniądze ładują w siebie lub w swoje zachcianki, a żona i dziecko to co?

dołożył sporo w remont mieszkania i Twierdzi ze to powinno byc dla mnie wystarczające że teraz mamy gdzie mieszkać

Kurczę ... generalnie "dziwna" sytuacja, że jesteście małżeństwem a macie zupełnie osobną kasę :/
W takiej sytuacji nie dostałby ode mnie ani grosza! To chyba proste....

Po co Ci taki maż, który Cię no nie utrzymuje i jeszcze kasę chcę? Ja bym powiedziała, że jest darmozjad i się rozwiodła.

jak ja mu nie dam to pojdzie do mamusi i powie że Agnieszka ma tyle kasy i mu nie chce dac a mamusia mu zawsze pożyczy .:P

To jest Twój mąż, poważnie ? Czy chłopak ?

mąż.