Blog: jola76

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jola76
jola76

Moja dzidzia umarła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie moge się z tym pogodzić!

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natallja
Jolu przykro mi ze dolaczylas do mam Aniolkow. Zapraszam Cie na strone www.e-mama.pl forum tutaj mozesz pogadac z mamami Aniolkow wyzalic sie wyplakac oraz na strone www.poronienie.pl Żadne slowa nie ukoja tego co czujesz ... ja tez to przezylam, przezywam i bede do konca zycia z tym zyc :(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justmee
Maleńki kwiatuszku z elfami sie bawisz
motyle na skrzydłach Cię niosą
w promieniach słońca stupkami brodzisz
kwiatki o uśmiech Cię proszą.

Twoja duszyczka buja w przestrzeni
na tęcze wstępujesz powoli
tak szybko umykasz dziecino z tej ziemi
na przekór naszej woli.

Słyszysz????Dla Ciebie piosenka
probuje zwrócić Cię z drogi
lecz Ciebie kołysze Najświetsza Panienka
w sen już zapadasz blogi.

A gdy piosenka Cię nie zatrzyma
w niebieskiej kołysce zaśniesz
duszyczka Twa będzie do nas sie śmiala
bo przecież Ty zmartwychwstaniesz


  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jola76
Jesteście wspaniałe-dziękuje za wszystko!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnula
jolu bardzi ci współczuje mogę sobie tylko wyobrażać jak Ty sie teraz czujesz ;(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anucha79
Joluś, wszystkie jesteśmy z Tobą!!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milena
Jolu, bardzo mi przykro ze spotkal Cie taki przykry los. Bardzo Ci wspolczuje, ale musisz byc teraz dzielna i nie poddawac sie. Chociaz dziela nas kilometry-myslami jestesmy z Toba. Pozdrawiam. :(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko
Jolu ja też ci współczuję, nie wiem jak to jest i nie potrafię sobie tego wyobrazić. Będzie dobrze, jestem myślami z tobą ...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jola76
Witam was kochaniutkie!już jest po wszystkim-jestem po zabiegu-to okropne-tego nie da się opisać co się wtedy czuje-jestem załamana-wszystko odbyło się wczoraj-nie moge nadal uwierzyć w to że mojego maleństwa już nie ma!ciągle płacze bo nie moge się z tym pogodzić!teraz wiem co czuje kazda kobieta która straciła swoje maleństwo-Tak bardzo wam zazdroszcze że nie długo będziecie mieć w ramionach swoje kruszynki a ja?mam już córeczke ale tamtego dziecka nic nie jest wstanie zastąpić mi-moje dziecko umarło już w 8 tygodniu a do 12 tyg nosiłam je pod sercem i myślałam że wszystko jest oki(Zadnych objawów że dzieje się coś nie dobrego)narazie nie potrafie się pozbierać-ciągle płacze i przeżywam to na nowo,chciałam już zlikwidować tę strone żeby sobie wszystkiego nie przypominać-ciesze się że chociaż wy jesteście szczęśliwe-mi na razie został tylko smutek,cierpienie,załamka-buziaczki dla was dziewczynki!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natallja
Jolu ja wiem ze nic Cie nie pocieszy... Ja o smierci mojego dziecka dowiedzialam sie na wizycie kontrolnej usg, z taka radoscia szlismy na to badanie nie moglismy sie doczekac kiedy zobacze moje dziecko a tutaj czarna rozpacz kiedy gin mi mowi ze nie widzi serca dziecka...nie bilo jak sie okazalo juz od 4 tyg,nic nie czulam zadnych bolow, skorczy nic nie krwawilam...pozniej musialam urodzic moje martwe dziecko a na koncu je pochowac...Jolu nie likwiduj tej strony jestes mama dwojki wspanialych dzieci choc jedno z nich jest aniolkiem rob wszystko aby nikt o nim nie zapomnial.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jola76
Kochana natalljo!ja tez o smierci mojego aniołka dowiedziałam sie na kontrolnej wizycie i nic nie wskazywało na to że cos się dzieje!żadnych bóli,krwawień,nawet plamień-jakbym nadal była w ciąży!to był już 13 tydz a serduszko mojego aniołka nie biło juz od 8 tyg!ból i cierpienie okropne-szok-u mojej gin przeraźliwy płacz-nie moc,bezradność,bezsilność!wczorajszy dzień to wogóle największa tragedia jaka może spotkać matke-musiałam poraz kolejny oglądać moją nie zyjącą dzidzie na usg-cały czas łudziłam się że moja gin pomyliła się,że serduszko bije,że sprzęt usg ma do bani-jednak nie!pół dnia przelezałam bezczynnie w szpitalu,podawali mi tylko kroplówki,po paru godzinach założono mi 2 tabletki dopochwowo,które wywołują krwawienie a co za tym idzie poronienie,później zabrano mnie na zabieg i po wszystkim-przed zabiegiem zdążyłam pozegnać się z moja kochaną kruszynką!nadal nie moge sie z tym pogodzić,nie wierze że już nie ma mojego aniołka we mnie-cały czas płacze,nie moge sie pozbierać-tyle planów-było tak maleńkie a tak bardzo je juz kochałam!nigdy nie zapomnimy o naszym kochanym,najdroższym aniołku-pisząc to łzy same płyną-mój aniolek juz jest w niebie,razem z innymi aniołkami i wierze że chociaż nie zdażyłam trzymać je na rekach i przytulić do serduszka-będzie zawsze przy swojej mamie,która była taka szczęśliwa nosząc je pod sercem!ZAWSZE ANIOłKU BęDZIESZ W NASZYCH SERCACH A SZCZEGóLNIE W MOIM-KOCHAM CIę CHOć JESTEś JUż TAK DALEKO ODE MNIE!