Blog: kajtusia987

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
kajtusia987

2015-06-13 10:48

|

Komentarze: 5

wszystko co dobre

...za szybko się kończy... dobiega kresu moj urlop zaległy wypoczynkowy i czas na powrót do korporacji, czeka mnie kilka delegacji, nie wiem jak to udźwigne, ale staram się na razie nie martwić się na zapas... wazne, że mała z nianią czuję się swobodnie i bezpiecznie i że jakoś to moze będze,

pierwsze 2 całe dnie próbne tak zabawiała mała, że nawet nie płakała ani razu za nami... podobno... ładnie zjadła tyo , co przygotowałam, ładnie spała...

może nie taki diabel starszny faktcyznie, jak go malują,

ja też jestem o tyle spokojniejsza, jak widzę usmiechnięte wybawione dziecko, gdy wracam do domu,

a my mielismy 2 fajne randki nad wodą... napiłam się lekkiego piwka pierwsyz raz od hoho...

pokarm sobie ściagam recznie, karmiłam ja już tlyko 1 raz rano... 

z piersiami róznie, mimo zmniejszenia karmien jednak jets ciagle b, duzo tego mleka ehh piersi robia sie ciezkie nieprzyjmnie ciężkie i pelne...dam sobie czas, moze wkrotce się dostosuja, w ciagu dnia niestety ide masowac i odciagam delikatnie recznie nadmiar,w pracy nie bedze ku temu warunków, jakos bede musiala wytrzymac :/

o to sie chyba najbardziej boję, zeby sie cos nie porobilo,a  szławia na mnie chyba po prostu nie działa!

upłay i nasze AZS końca nie widac, smarujemy ile mozemy jej te policzki i raczke na zgieciu, dieta już maksymalnie eliminacyjna, a terminy do alergologa masakra, stad decyzja ow izycie prywatnej;

bylismy tez wczoraj 12.06 w Prokocimiu, wada serca zaniknęła, dziura VSD się zrosła samoistnie, echo serca prawidłowe; matka spokojna;

została nam jescze 1 rehabilitacja i szczepienie MMR, ale tym zajmie się już mąż w przyszłym tyg., gdyz ja bede w rozjazdach (mnostwo szkolen i egzamin:/)

ciągle czekamy na pierwszy samodzielny krok (bez podpierania i przytrzymywania się);

a ja...

przepłakałam chyba cały wieczór, bo tęsknie za naszym cycowaniem... to karmienie  rano na szbko rpzed wyjsciem to juz nie to samo, a widze ze mala już stopniowo zniechęca się do ssania, jakby już tego nie potrzebowała - ? - no tak, teraz tata jest na piedestale, bo ma urlop i jest 24 h do dyspozycji...

 

i tak ogólnie jestem przerażona wizją najbliższej i dalszej przyszłości

 (w aspekcie macierzynskim i zawodowym)

 

 

 

 

 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Kajtusiu nie maja prawa Cie wysylac w delegacje jak masz tak male dziecko. Chyba do 2 roku zycia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

Kati - własnie miałam pytac, jak to jest - zostałam poinformowana tuz po powrocie pierwszego dnia mam podpisac oświadczenide dot rodzicielstwa, w którym WYRAŻAM ZGODĘ na godizny andliczbowe, pracę w systemie rózwnowaznym etc. inaczej DO WIDZENIA, pech chciał, ze wygasa mi umowa za 2 tyg i podpisuje nowa na nowych warunkach, gdzie do nazwy mojego stanowiska dokaldaja mi pauze i drugie stanowisko (bez podwyzki oczywiscie a jakże!!!) co oznacza 2 razy wiecej obowiazkow stad te szkolenia przymusowe i wyjazdy:( co robic

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Kochana, nie wiem czy mają prawo. Wapię. Zapytaj martytb lub pannyjolki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Z tym to do sądu pracy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Dobrze, ze zapytalas na forum. Moim zdaniem to ewidentne lamanie praw pracowniczych.