poszłam od pierwszej wizyty u gina czyli 6 tydzień pracuję fizycznie, dźwigam więc lekarz bez problemu dał mi zwolnienie, u mnie w firmie każda dziewczyna idzie od razu na l4

Najgorsze ze jestem na okresie probnym...

ok 8-9 t.c z uwagi na specyfikę zawodu i bardzo dobrze, bo 15 marca trafiłam z krwotokiem do szpitala, stwierdzili zagrożoną ciążę etc. a już byłam miesiąc na L4

na okresie próbnym... do kiedy? a w pracy już ktoś wie?

cocosanka ma rację tak będziesz miała płacone do porodu nawet jak Ci umowa wygaśnie :)

Ja byłam w 7 tyg ciąży. Trochę póżniej żałowałam że poszłam na zwolnienie bo jednak po kilku tygodniach zaczęło mi się nudzić ale jednak mój zawód obligował do szybkiego odpoczynku.

W 7 tygodniu się dowiedziałam, w 8 tyg. poszłam na zwolnienie. Miałam prace fizyczną i nie chciałam ryzykować.

Ja też nie, idź od razu.

Ja pojde od 24 tc na zwolnienie, niestety w moim przypadku treba obejsc prawo wiec dlatego tak pozno. Mimo ze praca fizyczna to teraz mam mniej meczacy zakres obowiazkow

dokladnie jak kolezanka tylko ze chcialam pracowac lecz z racji tego iz pracowalam fizycznie w warunkach szkodliwych nie bylo takiej mozliwosci, niestety lekarz mial opory z wypisaniem l4 jednak doszlismy do jakiegos kompromisu