hej kochane ja mam kilka kompletow ubranek wanienke butelki za niedlugo bedziemy kupowac lozeczko i wozek a tak to jestem szczesliwa bo to juz kwiecien czyli juz blizej niz dalej hehepozdrawiam wszystkie:):*

niom jeszcze 3 miesiace....długo...juz nie moge sie doczekac...w środe wizyta u gin i podgladanie synka...strasznie sie wierci juz...az brzuch podskakuje cały....

My również planujemy zakup wózka i łóżeczka w kwietniu, a w maju już ostatnie drobiazgi tj, butelki, laktator, proszki, kosmetyki itd. Mimo, że mieszkamy w Holandii to wolę produkty z Polski i właśnie teraz gdy robi się ciepło będziemy częściej tam bywać. Już nie mogę się doczekać podróży. Zazrodroszczę ci Sea29, że już widzisz jak faluje i podskakuje ci brzuszek. Ja bardzo późno poczułam ruchy mojej malutkiej bo dopiero w 22 tygodniu ale moja położna mówi że to normalne u pierworódki. Już nie mogę się doczekać tych pięknych fal. Narazie czuję tylko mocne kopniaczki ale nie widać ich.  

oj moja mała tez daje popalic caly brzuch chodzi hehe mogla by tak od rana do rana godzinka przerwy i dalej hehehe

monika89 ja tez jestem w pierwszej ciazy a pierwsze ruchy zaczelam juz czuc w 17 tygodniu ciazy a teraz plywa niesamowicie a jak mocno kopie po macicy na dole to dopiero jest masakra i ciebie to czeka hihi

albo po zoładku albo po pecherzu....i nocne bieganie do toalety conajmniej 5 razy...

oj Ja biegam tylko raz w nocy staram sie tyle nie pic zeby mnie nie cisnelo tak bardzo hihi...widze ze do nas nowe kolezanki dolaczyly...

niom i moj juz ostatni tydzien z 2 z przodu...za tydzien juz bedzie 30 tc...leci szybko i oby tak dalej....synus coraz bardziej i mocniej daje o sobie znac...no a przewrot w nocy z boku na bok to masakra....a Wy lipcoweczki jak sie czujecie?

Widzę coraz więcej nas się tu zrobiło:) Ja do tej pory nie miałam żadnych dolegliwości ani objawów ciąży... A teraz czuję się coraz gorzej... Ból pleców- masakra jak dłużej siedzę od razu się muszę położyć... Zgaga w nocy spać nie daje... Przewrót z boku na bok to też nie lada wyczyn od kilku dni... Dziś idę do lekarza na 17.30 więc ponarzekam mojej gin... A pozatym dopadły mnie straszne ciążowe humorki. W jednej chwili sie śmieję a w drugiej płaczę... sama siebie nie rozumiem...:) A ile lipcóweczki przytyłyście? Ja ok 10 kg... Czuję się jak słoń... Jeszcze się dowiedziałam że w szpitalu w którym chciałam rodzić na 1 bloku (znajomy lekarz tam pracuje) ma być remont na lipiec... Noo masakra... Mam nadzieję że urodzę koniec czerwca ( Ale jakim cudem- termin na 14 lipca) Synus ma się lepiej niż przyszła mamusia... Kopie maluszek mój- brzuszek lata i cała rodzina ogląda... Świetne uczucie:) Jak tatuś wróci z pracy w maju po wypłacie:) to jedziemy na zakupy dla dzidzi bo oprócz ubranek nic nie mamy:) I coraz częściej myslę o porodzie...Poprostu się STRASZNIE boję... A Wy jak się czujecie? To sobie ponarzekałam:)

Kochane ja moge tylko ponarzekac na kregoslup a tak to czuje sie swietnie jak narazie przytylam 6 kg i mam nadzieje ze duzo nie bedzie na plusie ale tyle mam dobrze ze mi przybylo tylko na brzuszku i na boczkach a tak to wszystko mam takie same jak przed ciaza....na brzuszku ani jednej glizdy jak narazie hehe oby tak do konca...

ja mam na 2 lipca a chcialabym zeby corcia wyszla pol miesiaca wczesniej bo juz nie wyrabiam sprzatac tez juz mi jest ciezko bo brzuszek przeszkadza...ale wazne zeby rosla duza i zdrowa....Kochane a wy na kogo czekacie????a was tez kopia wasze maluszki tak po rzebrach ze nie idzie wytrzymac z bolu???pozdrawiam was mamuski i wasze malenstwa niech zdrowo rosna i trzymaja sie terminu hihi buziolkiiii:**